BAJKA O RYCERZU Z MOJEJ KRAINY
Mam swój mały świat
Mały jak ja sama
Budzi mnie wczesny świt
Usypia księżyca gama
Nie mieści się w nim kłamstwo
Ni oszustwo, ni podłość
Mój świat jest tak wesoły
Że uśmiech ma za godło;-)
W moim świecie żyje rycerz
Dzielny i pełen uczucia
Nie wołam, nie żądam, nie chwycę-
On zło wszelkie odrzuca!
Odgania je jak łapką muchy
Na wszystkie strony świata
Swym zapachem zwabia duchy
Które, gdy miłość nasza się splata
Pilnują każdego wejścia
Choć nie ma ich tak dużo
Nawet do podziem zejścia
Gdzie schron jest przed burzą
W moim małym pięknym świecie
Stoi wielkie białe łoże
Miłością oplotę mu ręce
I na nim go położę
Całować będę powoli
Paluszki, twarz i plecy
Oh, figlować z nim dowoli
Robiąc niestworzone rzeczy!
Chcę mu być wróżką
Chcę być kochanką
Przeleżymy w łóżku
Cztery białe ranka
A duszki z mej krainy
Białe śmieszne stworki
Będą nam nosić jerzyny
I owoców pełne worki
Mój świat nie ma końca
Więc żyć w nim będziemy wiecznie
Od wschodu księżyca do zachodu słońca
Jesteś rycerzu widziany serdecznie!
Me ramiona wciąż czekają
Moje usta ciągle płoną
Ciało me kwiaty oplatają
Czarodziejską, cudną wonią...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.