Bajka o świniarku
W chatce, co nocą na nogach
Kurzych, przy świetle księżyca
Kręci się na rozłogach
Mieszkała zła czarownica.
A od niej, siedem wiorst dalej,
Lecz nad tą samą rzeczką
Mieszkał na zamku wspaniałym
Król Henryk z małą córeczką.
Raz wiedźma (było zapewne
To wietrzną, deszczową nocą)
Porwała z zamku królewnę,
Choć nikt nie wiedział po co.
Król zaraz wysłał rycerzy,
By szli na odsiecz dziewczynie,
Lecz wiedźma (możecie nie wierzyć)
Pozamieniała ich w świnie.
A świń tych... aż trudno policzyć,
Więc, chcąc – nie chcąc, starucha
Musiała gdzieś w okolicy
Zatrudnić do nich pastucha.
Zamieszkał w pobliżu świniarek
Z dwoma wielkimi psami.
Gdy w chacie nie było starej,
Czytał jej książkę z czarami.
I nim minęły dwa lata
Świniarz, choć taki młody
Umiał na miotle już latać,
Umiał zaklinać pogodę.
Czas płynie. Król tonie w bólu,
A z królem dwór cały tonie...
Królewnie biust piękny urósł
I gęste włosy na łonie.
I marzył o niej ten świniarz,
Jagody jej z lasu przynosił.
Bo była to śliczna dziewczyna,
Podobna do mojej Małgosi.
Raz wyjechała zła wiedźma
Z tej chatki na koniec świata,
By wydać za mąż królewnę
Za swego starszego brata.
Lecz serce świniarza nie z drewna.
Chłopak się w końcu zbuntował,
Na miotle uciekł z królewną
Z chatki na kurzych nogach.
Starucha w lusterku cudownym
Wszystko to zobaczyła
I w butach siedmiomilowych
Swą własną miotłę goniła.
Już już dogonić ich miała,
Lecz pastuch znalazł ratunek
Pstryknął – i burza się stała,
I zabił babę piorunem.
Wróciła królewna do taty,
A ten – jak w bajkach się zdarza
Zakrzyknął: „Gdzie ten bohater?
Muszę nagrodzić świniarza
Według taryfy typowej!”
Bajka ta kończy się pięknie:
Król dał mu państwa połowę,
No i królewny rękę.
W bajkach nikogo nie dziwi
Taka nagroda za męstwo.
I żyli długo, szczęśliwie,
A przede wszystkim często.
Komentarze (51)
Bardzo trafne :D Pogodnych, Pełnych Miłości i
Radosnych Świąt :) Pozdrawiam serdecznie +++
Aa... jeżeli dwór "tonął" na pokaz, to powtórzenie jak
najbardziej na miejscu. Ma inne znaczenie, niż
królewskie.
Pzdr.
Powtórzenie słowa tonie dałem celowo. Król
rzeczywiście tonął w bólu, a dwór? Każdy miał tam
zapewne swoje sprawy, ale oficjalnie wypadało okazywać
smutek...
Masz rację. Lepiej będzie "Z tej chatki"
Najlepszego świątecznie.
Fajna bajeczka dla nas, dla dorosłych. Osttani
wers-puenta mnie ubawiła, świetna dwuznaczność. Głos
oddaję :)
PS.Jastrz, zastanów się nad:
- w kilku miejscach przecinków brak, ale to
drobnostka,
- sugeruję: powtórzenie "tonie - tonie" zbyt blisko.
Może synonim?
- "z swej chatki" ciężko się czyta, zapisujemy "ze
swej". Zaburzyłoby to jednak wers. Może po prostu "Z
chatki..."?
Bardzo ładna bajka dla dorosłych.Pozdrawiam:)
Bardzo ciekawe i pomysłowe dla dzieci;)
Bardzo ciekawa bajka, ale raczej dla dorosłych. Ale
kto powiedział, że bajki są tylko dla dzieci?
Wesołych Świąt!
Przypomniałeś mi bajkę
Andersena "Świniopas".
Powracając do bajki Twojego
autorstwa mogę powiedzieć,
że wciąga czytającego dowcipną
fabułą. Mówiąc krótko; super
bajka.
Zdrowych i spokojnych świąt.
Fajna :) pozdrawiam
Bardzo fajna, zabawna baja.
Pozdrawiam. Miłego dnia ;)))
Fajna bajka pozdrawiam świątecznie :)
Z przyjemnością przeczytałam.
Uśmiechnąłeś...Pozdrawiam cieplutko;)
zabawna bajka. Pozdrawiam cieplutko