bajka o wulgaryzmach...
Para wulgarnych świstaków
harcując beztrosko po lesie
klnie na czym świat stoi
i co im ślina na język przyniesie;
- a to na "k" a to na "h"
to "hwdp" znów
- takich używają słów.
A stary świstak cedzi te słowa
na prawo i lewo zerka
- przekleństwa przecie to rzecz umowna
- zawija więc je w sreberka,
wszak wie że "kocham" po złości
czasem jest gorsza mowa
niźli na przekór, z czułości
użyć brzydkiego słowa.
autor
yamCito
Dodano: 2009-10-17 15:39:44
Ten wiersz przeczytano 3051 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
no proszę jak pięknie dopisuje wena - podziwiam
pomysłowość.
Czasem sie cos wymknie...a jaka ulga...milego dnia
Tak, kontekst to bardzo ważna rzecz. Ale wulgaryzmów i
tak nie trawie.
Zgadzam się z Tobą...masz rację po całości...wiersz
super wyszedł..
Wspaniały pomysł na wiersz, pozdrawiam
bardzo dobry wiersz. pozdrawiam :)
no, no a ....świstak zawija w sreberka....dużo w nim
prawdy...gratuluję pomysłu...pozdrawiam
omijam brzydkie słowa przy dzieciach ,ale kiedy jestem
sam to ... wiadomo ... pozdrawiam
A ja świstaka znam z lepszej strony bo lubię odwijać
sreberka i zjadać czekoladkę umć . A Ty masz rację :)
Pozdrawiam
Czasem trzeba sobie przyklnac, hm, czasem to pomaga,
choc ja probuje to robic, kiedy jestem sama.
wulgaryzm odpowiednio wypowiedziany moze byc nawet
afrodyzjakiem ;))
i proszę nawet o wulgaryzmach można bajkę napisać :))
ale było nie było prawda w niej jest :))
No i proszę! Zawsze się znajdzie wytłumaczenie.
Nawiasem mówiąc widzę, że świstaki nie takie głupie.
Fajny wiersz :)
masz pomysły ...padam ...dobry....
Sprytnie to sobie wykombinowały:)