Bajki na dobranoc
Już tyle ci opowiedziałam,
historii rodem z życia wziętych,
nie wszystkie były tak pogodne,
chociaż niektóre ...uśmiechnięte.
Już tyle z tobą przemilczałam,
zawisły w próżni czcze pytania,
bo ja chcę wiedzieć „szczerą
prawdę”,
czy jest coś , co mi tego wzbrania...
Już nic nie powiem, gdy zmęczenie,
rysuje chętnie bruzdę nową,
odsyłam wiersze , acz niechętnie,
jestem poetką...nałogową.
autor
fryzjerka
Dodano: 2010-05-09 00:34:12
Ten wiersz przeczytano 842 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
A to i dobrze, dobrze, lubimy czytać fryzjerską
twórczość, dopracowaną do ostatniego cięcia:):):)
dobra poetka potrafi wcielać się w różne postacie,
pisze o wszystkim i wszystko w sposób obrazowy i
piękny...
Samo życie, a bajki w nim nie zawsze radosne,
szczęśliwe i uśmiechnięte. poetce jest lżej, bo co w
duszy to w wierszu i nie męczy serca.
"jestem poetka nałogową"- taki nałóg nie kazdemu
pisany:)
życzę dalszych fajnych wierszy;)
Po każdej nocy budzi się świt, przytula, nadaje ton,
ale tylko dusza nasza wskrzesza w nas to, co
ukradkiem, mimochodem - czyni nas wielkimi :-)
i bądz dalej w tym nałogu utopiona:)
...chciałem tutaj kadzić...lecz chyba nakopcę:
Wiersz się w głowę twardo wciska.
Nie raz trzepie nas po pyskach,
Jednak każde dziecko wie to :
Dobrze,dobrze być poetą !
Można to podsumować nieco w stylu Terencjusza: "Poetką
jestem i nic co wierszowane nie jest mi obce".