Bajki zawsze dobrze się kończą

Wciagnela mnie ta historia z happyend-em

lapsus - Ja bym napisała tak.

Patrycjo, bajka pod względem treści podoba, ale
interpunkcja kuleje. Jeśli jej używasz to z pełnymi
konsekwencjami. Ja by tą treść napisała tak:
"Dawno, dawno temu w odległej krainie,
w słonecznej i malowniczej dolinie,
gdzie uśmiech i śpiew na ustach każdego gości;
choć ludzie żyją tam biedni i prości,
mieszka dziewczynka co smutne ma oczy.
Z niepewnością i strachem przez każdy dzień kroczy.
Gdy była mała wszystko jej zabrali,
na śmierć najbliższych patrzeć kazali.
Lecz ona wytrwała choć wciąż się boi.
Każdego wieczoru łzami serce koi.
Choć już dorosła i więcej rozumie
dlaczego tak się stało, nadal pojąć nie umie.
Po tylu przejściach wciąż wierzy w marzenia,
szczęście i zrozumienie. Wierzy że znikną zmartwienia.

Odnajdzie miłość i wszystko się ułoży,
najwidoczniej taki jest plan boży.
Bóg dał jej szansę więc życie swe zmienia.
Pokochała chłopaka bez zastanowienia.
Dziś gra muzyka, zwierzęta się radują,
młodzi od podstaw wszystko budują.
Serce się cieszy, powietrze pachnie bzami,
resztę tej historii dopowiedzcie sobie sami.
------------------------------------------------------
W takiej wersji wiadomo jak czytać .