Baju baj...
Nauczyła sie tulić do marzeń,
bo są ciepłe i bardzo kobiece.
Chodzą po niej naiwne jak dzieci.
Mają twarze dojrzałych kobiet,
drobne dłonie i miękkie opuszki.
Głaszczą nimi nabrzmiałe skronie,
kiedy myśli o pustce i wszystkim
czego nie ma w jej pustym domu.
Gdy nadchodzi kolejna jesień,
później zima już bez tajemnic,
są jak szare bezbarwne kłębki,
z których nie da się nic wydziergać.
Więc znikają gdzieś w zakamarkach,
uciekając od zgiełku i ludzi,
by nie budzić nadziei na przyszłość,
Może przez to, albo dlatego...
że wciąż jeszcze boją się uczuć,
których nie chce nikt odwzajemnić.
Komentarze (12)
Tu wyraźnie karpiowe klimaty. U mnie jak przystało wg
polskiej tradycji będzie zapewne po żydowsku, jak
prawie co roku. Kolejna jesień i z każdą coraz
chłodniej w stopy i dłonie. Brrr. W cale nie tak
słodko jak przystało wg tradycji. Mniam, mniam. Mi
smakuje :)
Marzenia w życiu są potrzebne lecz nie zastąpią
najbliższych sercu...
Wszystkiego dobrego życzę :)
wzruszający, prawdziwy i bez tajemnic..
tak... to taka trochę smutna, troszkę ciepła, a
troszkę gotowa na nadzieję - bajka pod choinkę
Troszkę smutne to baju baj. Wesołych Świąt również
życzę i niech trwają jak najdłużej chociażby w sercach
naszych :)
Zycie moze wydziergac cudenko nawet z porwanych nitek
...pozdrawiam swiatecznie
Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam:)
Dobry wiersz. Dobrze się go czyta. Forma wiersza
bardzo dobra. Wiersz skłania do refleksji, bo jest
bardzo życiowy.
Pięknie...melancholijnie...
Twój ciepły wiersz porusza serce,spokojnych Świat
Wzruszyłam się:) Wszystkiego Dobrego:)
Piękny, chwytający za serce wiersz.
Wesołych Świąt, szarman.