Bakłażan
Na pewnej grządce słychać od rana
Pełen pretensji głos Bakłażana:
„Weź się, Ogórku, odsuń ode mnie!
Myślisz, że w tłoku stać mi przyjemnie?!
Jestem warzywo nie byle jakie,
Nie chcę się tłoczyć z jakimś
prostakiem!”.
Tak się wywyższa, piekli i miota;
Inne warzywa dlań to hołota.
Mówi Pietruszka: „Oj, Bakłażanie…
Mój panie, ganię twe zachowanie…”.
Na to Bakłażan: „O, dobry Boże!
Śmie do mnie gadać koślawy korzeń!
Nie życzę sobie z kimś takim spotkań,
Bo pani przy mnie to zwykła płotka;
Przy takiej płotce – ja jestem rekin
I się zadawać nie chcę z byle kim.
Ze mną się równać nie może nikt tu.
Mój ród pochodzi wszakże z Egiptu!”.
W czas powstrzymała Pietruszkę Dynia
(Bo ta już miała rzec słowo „Świnia”):
„Nic tutaj pani raczej nie wskóra,
Bo z Bakłażana jest straszny burak…”
(Tutaj drażliwa kwestia wynikła,
Bo obraziła się na nią Ćwikła).
Bakłażan zmierził wszystkich bez mała:
Rzodkiewka już się do bitki rwała,
Lecz rzekła tylko: „Mi to się marzy
Dać ci fioletu więcej na twarzy!”.
Wciąż psy na wszystkich Bakłażan wiesza:
„Z jakimś pospólstwem nie chcę się
mieszać!
Ogier nie stanie w stajni przy ośle!”
Rzucił Bakłażan, patrząc wyniośle.
Skończyć się miały jego humory,
Bo przyszła jesień, a wraz z nią zbiory.
Pokroił kucharz Marchew i Pora,
Na Bakłażana też przyszła pora.
Chwycił w swe palce roślinę próżną,
W poprzek pokroił Psiankę Podłużną
(Bo tak Bakłażan też się nazywa.
Przyznacie, nazwa niezbyt nobliwa…).
Znów się Bakłażan dąsa i boczy,
Znów z warzywami się musi tłoczyć,
Choć krzyczy: „Skandal! To nie w
porządku!”.
Gdzie znów je spotkał? W moim żołądku!
Komentarze (16)
radosne pląsy i dąsy warzyw uroczych :)
perełka
Dziękuję za uwagę, poprawione.
Świetne rymy, kapitalny wiersz. W piątym i szóstym
wersie powtórzone "byle", nietrudno poprawić.
ladnie napisany wiersz,pozdrawiam
Mnie też się przypomniał od razu wiersz "Na
straganie".
Bardzo lubię takie bajeczki, chociaż jestem już nieco
"przerośniętym" dzieckiem :))
Pozdrawiam i czekam na więcej.
super:)
Wiersz pycha, jak bakłażan faszerowany (choc przyznac
muszę - klimatem do " Na straganie " mocno podobny) -
świetnie skonstruowana satyra na ludzkie charakterki,
raczej dla starszych dzieci :) Pozdrawiam !
Panie Tomku, gimnastyka się opłaciła :)))
Dobry wiersz. Pozdrawiam.
Świetnie się czyta. Dzięki za uśmiech.
Psianka podłużna? - Wiele tłumaczy.
Gdy go poznałam zwał się inaczej
i kiedy do mnie przychodził w gości,
był najzwyklejszą gruszką miłości.
Miłego wieczoru.
Dzień dobry!
Dziękuję za miłe opinie.
PS. Bohater egzotyczny, bo takiego bohatera wymyślił
sobie mój czteroletni synek. Ile się
nagimnastykowałem, żeby coś o bakłażanie napisać. ;)
Panie Tomku witam serdecznie, bardzo mi miło, że tutaj
przeczytałam Pana wiersz. Z córką, dziewięciolatką,
jesteśmy fankami już od jakiegoś czasu. Pozdrawiam
serdecznie :)
"Bakłażan" super, razem z "Gilem" jest na naszej
domowej TOP-liście :)
Kapitalne...poczytaj mi, mamo
pozdrawiam
Bardzo mi się podoba: lekko, z gracją, i, co tu dużo
mówić, życiowo (Jak: "Na straganie...", tylko trochę
"egzotyczny" antybohater"). Ach, ta pycha... :)))
P.S. Czy tylko dla dzieci?
świetny pozdrawiam