Bal
Dzisiaj mi wina nalej, szaleństwem mnie
wołają
Dzisiaj Twą Eurydyką będę gdy zmysły nasze
grają
Dzisiaj zatańczę Tobie w ekstazy piruecie
Twój dotyk, mój dotyk wciąż trwamy w tym
duecie
Całować, wirować na raz na dwa na
trzy...
Lecz kto to...
To nie Ty?
Przepraszam...pomyliłam sny.
autor
ZAKLĘTA W KAMIEŃ
Dodano: 2004-08-28 00:28:35
Ten wiersz przeczytano 629 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.