Bal Dzieci nocy
Taniec Mroku Dzień i Noc Kiedy zechcesz Do mnie chodź
Noc czarnym aksamitem wyściela niebo
czyste
Tańczą na nim płomyki gwiaździste
Migocze ich bardzo wiele
W gwieździstym kolorowym pyle
Nocy dzieci wyjdą na swój żer
To one świata przejmą ster
Noc królować im będzie
Nad nimi do świtu czuwać będzie
Blade jak gwiazdy na czarnym niebie
Mroczne dusze mówią do siebie
Wyją zawodzą, gdy wiatr jesienny
świszczę
Gdy czerwone opadają liście
W tę noc
Nocy i Mroku dzieci
Biegną bawić się na świecie
Każde dziś ciemności dziecię
Tańczy w balu
W ciemności świecie
Tańczą gwiazdy
Hula wiatr
Pada deszcz
Wali w dach
Noc jest ciemna
Mroczna
Nie widać dnia
Wiatr wciąż hula w trąby dma
Rozpacz ludzka nie ma dna
Strzygi, straszydła, mary senne
Będą tańczyć w nocy chętnie
Do psot i zabaw
Mecząc dusze ludzi smętne
Kiedy świt spłoszy je z rana
Kiedy skończy się ta przednia dla nich
zabawa
Kiedy blade promienie słońca mrok w nicość
rozniesie
Wtedy spokój cisza nastaną dla ludzi
nareszcie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.