Ballada o kotku
Czemu się kotku nie odzywasz
czym wobec ciebie zawiniłam
ty się wyraźnie ze mnie zgrywasz
chociaż nic złego nie zrobiłam
A obiecałeś mi spacery
do lasu i na grzybobranie
nie byłeś ze mną całkiem szczery
okłamywałeś mnie kochanie
Moje marzenia wiatr rozwiewa
a uwierz były całkiem ładne
przecież nie mogłam się spodziewać
że tylko w twoje sieci wpadnę
A teraz pewnie już szykujesz
na inną panią, swą pułapkę
i wcale się tym nie przejmujesz
że zwichnie w niej nie tylko łapkę
Tobie nie o spacery chodzi
nawet nie o te grzybki w lesie
ty jeszcze niby jakiś młodzik
w kotka i myszkę bawić chcesz się
Znam ja te kotki co tak mają
potrafią tylko o tym myśleć
do uszka baju baj bajbaju
a nie przepuszczą żadnej myszce.
Komentarze (37)
Idzie wiosna,,,czas zabawy w milosc,,,
bawia sie "koty" i nie tylko,,,
Ciekawy wiersz,,,pozdrawiam z daleka.
A to ci kotek, kotek-pstrotek, jedna myszka mu za
mało, bawił by sie z całą zgrają hi, hi, myszeczek. a
tu wiosna i hasać się chce. Ciekawy pomysł tematu
wiersza. Bardzo mnie rozbawił. Dziewięciozgłoskowiec,
dobry rym, sredniówka po piątej.
Ładny wiersz z życia wzięty, w sam raz na marcowe
zaloty...pozdrawiam :)
dzisiaj chyba dzień kota, już kolejny wiersz o jego
psotach, nawet ballady, to pewnie jakiś ważny kot
skoro narobił tyle psot.
zdemaskowany kotek i jego zabawy:)
Bardzo ciekawy w temacie i ładnie sformułowany wiersz,
a to ci kotek...lubi sobie jeszcze pofiglować,już
kiedyś widziałem kotka na smyczy,może tego
potrzeba...powodzenia
...oo robi się gorąco ... żartuję ... hehe ... a na
serio ... przyjemna ballada ... pozdrawiam