Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Ballada o upadłym Aniele...

Rankiem, gdy mgła nocna opada,
dziewczyna urocza nad jeziorem się zjawia,
blada jej cera, ciemne włosy,
delikatna skóra, błękitne oczy,
wędruje ulicami miasta małego,
szukając kochanka tu zagubionego,
"Piękna dziewczyno rozejrzyj się wokół,
czyż tu wielu młodzieńców nie ma Cię na oku?
Czyż nie wielu stara się o Twe względy,
gdy rankami i wieczorami przechadzasz się tędy?"
Dziewczyna tylko głową skinęła,
i dalej ścieżka przed siebie podążyła.
I gdy wieczór zaczął nadchodzić,
a słońce powoli zaczęło schodzić,
nad jezioro, do lasu ruszyła,
i w mgle nocnej się rozpłynęła.
I tak, co dzień rankiem się zjawia,
i bezszelestnie znika, gdy mrok zapada.
"Dziewczyno zdradź nam imię swe,
czemu znikasz i pojawiasz się we mgle?
Czemu nie przystaniesz i posłuchasz przez chwilę,
kochanka szukasz dobrze wiem czy się mylę?
Dziewczyno, co znikasz w wieczornej mgle,
zatrzymaj się i wysłuchaj mnie.
Uroda Twoją mnie zachwyciła,
Serce moje pochwyciła,
Zostań ze mną tu nie opuszczaj mnie,
Z Tobą chce być, bo chyba kocham Cię."
Dziewczyna mu w oczy spojrzała,
Zaskoczona wyznaniem, które usłyszała,
"Jak możesz mnie kochać" spytała szczerze,
"Ja w Twoje wyznanie ani trochę nie wierze"
To mówiąc poszła dalej,
Jednak chłopak nie zrezygnował wcale.
"To pozwól spacerować mi z Tobą tu
Chce być przy Tobie, iść u Twego boku"
I tak wędrowali przez dzień cały,
Ona nie zwracała na niego uwagi.
Gdy wieczór nadchodził dziewczyna zniknąć chciała,
Chłopaka wciąż obok siebie widziała,
"Gdzie odchodzisz i znikasz w tej mgle?
Pozwól do domu odprowadzę Cię."
Jednak dziewczyna grzecznie odmówiła,
W głąb lasu pobiegła i tam się rozpłynęła.
Chłopak zrezygnowany szedł ścieżkami w lesie,
myśląc, co kolejny dzień przyniesie.
Oddał pięknej dziewczynie serce,
a ona jego miłości nie chce.
Wtedy zza drzem stado wilków wychodzi,
szczerzą kły warczą, a słońce coraz niżej zachodzi.
Wnet u boku młodzieńca postać się zjawiła,
I jednym słowem wilki odpędziła.
Chłopak nie zdążyła spojrzeć na zjawisko,
mimo że było bardzo niego blisko,
ciemnością zaszły mu oczy,
i krainę mroku wkroczył.
Gdy się ocknął dziewczyna nad nim stała,
bladym uśmiechem go powitała,
Jednak była inna, niż gdy spacerowała we dnie,
"Jesteś prawdziwa czy ja ciągle śnie?"
Tajemniczym uśmiechem go z tropu zbiła,
skrzydła czarna na plecach złożyła.
Ręce bliznami zdobione,
pod rękawem schowała, gdy spojrzał w ich stronę
"Czyżbym przeraziła teraz Cię?
Nie tak dawno mówiłeś, że kochasz mnie"
Wyglądem anioła przypominała,
chodź mroczną tajemnice przed światem chowała.
Czarne piórka w skrzydła na jej plecach się układały,
na ręce cięcia na twarzy podobne rany.
Chłopak wsta i spojrzał na dziewczynę,
Nie spodziewał się, że ukrywa ona tyle.
Chwycił jej ręce, ucałował dłonie,
spojrzał w oczy poczuł, że w nich tonie.
"Piękna dziewczyno nadal kocham Cię,
Czy wreszcie zdradzisz imię swe?
Skąd piękne skrzydła na twych plecach się wzięły?
Czemu tak cudne ręce się cięły?"
I na sprzeciw dziewczyny nie zważając,
Pocałował ją serce swe oddając.
"Skąd skrzydła pytasz, umierając zdobyłam,
zginęłam, gdy ręce bliznami zdobiłam,
kochanka szukałam by zaznać spokoju wiecznego,
a teraz nie chce odchodzić, gdy odnalazłam mi wiernego,
którego nie przeraziły me rany,
Który naprawdę jest mi oddany.
jednak zostać tu dłużej nie mogę, choć chcę,
ja też chyba pokochałam Cię"
To mówiąc skrzydła rozłożyła,
i wysoko w niebo się wzbiła,
zostawiła młodzieńca samego w lesie,
co teraz kolejny dzień mu przyniesie?
Na pamiątkę jedno pióro mu zostawiła,
i do miejsca spoczynku go zaprowadziła.
Na oczach młodzieńca napis na nagrobku się pojawił:
"Odeszłam z tego świata, gdy mój prawdziwy kochanek się zjawił.."

autor

vampire

Dodano: 2007-02-03 16:15:32
Ten wiersz przeczytano 2786 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »