Bałtyk
Bałtyku mój rodzinny
z szarym i błękitnym niebem.
Co dzień jesteś inny
ale kocham ciebie.
Na falach przy sztormie
niesiesz grozę i ukojenie.
Nie każdy ciebie rozumie
nie zawsze jest tu spokojnie.
Nie ma nigdzie takich plaż
z naszym żółtym piaskiem.
Nigdzie nie usłyszysz
takiej mewy z wrzaskiem.
Kiedy fale biją o brzeg z wielką siłą,
budzisz się do życia.
Wspominasz to co było,
wychodzisz do ludzi z
ukrycia.Iwona.D.06.2009.
Komentarze (4)
Ja dzisz też pływałem po Bałtyku w skromnym swoim
erotyku. Twój wiersz jest piękny.
Morze nasze morze ,właśnie zimne i groźne , za to
piasek mięciutki ;)
Pięknie jakże marzą mi się wakacje nad naszym
morzem... + pozdrawiam
ach a ja marzę o falach morskich naszego
Bałtyku...bardzo ładnie przeniosłaś mnie w morza szum
poprzez ten wiersz...pozdrawiam