Bałwanek olbrzym
Zaczął śnieg podać we wtorek
W środę zaspy były spore
A, że już się nudziliśmy
Bałwanka ulepiliśmy
Aż, metr bałwanek wzrostu miał
I na podwórku sobie stał
Zima nocą śnieg sypała
Bałwanka nam zasypała
W czwartek rano, gdy wstaliśmy
Bałwanka nie poznaliśmy
Tak zmieniła go zima zła
Że, bałwan metry ma już dwa
W piątek cztery, pięć w sobotę
Siedem, osiem, dziesięć potem
Tak wciąż rósł on przez dni całe
Przerósł dom już w poniedziałek
Skończył rosnąć dnia pewnego
Bo, to był koniec lutego
Gdyby rosnąć nie zakończył
To by nosem księżyc strącił
Przyszła wiosna, go ogrzała
Aż, została śnieżka mała
Lecz niech nikt się już nie smuci
Bałwan zimą znów powróci!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.