Banan we włosach
Miła moja! Słowem wzniosłym
celebruję twą urodę,
chwalę boski zapach ciała,
pisząc sercem kwietną odę.
Wkładam w wersy tulipany,
nimi wyznam miłość szczerą,
że mi jesteś całym światem,
życia mego primaverą.
Prawdę mówiąc kłęby myśli
nie posyłam w miejsca gładkie,
ale bardziej zagłębione,
spłynę po nich kwiatkiem bratkiem.
Albo słodką macierzanką,
jak kieliszkiem dla kurażu,
cześć ci oddam - o przecudna,
moja lilio na ołtarzu.
Będę pieścił białą różą,
będę kwiatem wiśni śpiewał,
wonią fiołków i konwalii
i czułością przyodziewał.
A gdy magia nocy spłynie,
krążąc w żyłach błogostanem,
to ja wtedy Julio moja...
przyozdobię cię... bananem.
Komentarze (17)
:) Pozdrawiam
Puenty u ciebie sa bezbledne/ rozbrajajace/ poetyckosc
utrzymana przez caly wiersz a koniec jak zawsze
dopelniajacy/wiersze rymowane sa o trudniejsze do
napisania/jak ktos Ma prawdziwy talent,nie Ma z tym
problemow/takze inni mogliby by tutaj zerknac jak
unikac banalnych rymowanek..I trzymac sie w
temacie/lece dalej/apropo..dzieki za kolderke..cieplej
bylo w nocy:)/
Witaj...Twoja poezja przypomina mi poetów już
zapomnianych,masz dar pisania,szczere uznanie,wrócę
nie raz do czytania ...pozdrawiam
Historia rodem z Hrabala:))Dobranoc+++
No no... z kwiatków płynnie przeszedłeś do owoców.
Konkretnie jednego. Chyba dwuznacznie trochę...
Coś podobnego :)
'a gdy magia nocy spłynie,
krążąc w żyłach błogostanem'
to ciekawe czy ta Julia
na noc ci zostanie.
Winszuję humoru i pozdrawiam :-)
Takiego zakończenia wiersza się nie spodziewałam.
Ciekawie. Bardzo rytmicznie, pewnie, podoba mi się.
Przeczytałam z przyjemnością. A teraz faktycznie:
DOBRANOC, bo troszkę późno się zrobiło... ;-)
Z uśmiechem pozdrawiam :)
no ja lubię banany i nie składam reklamacji bo mi się
podoba:)
ooo... frywolnie i kusząco :-)
Noo..lekko "durnowata" rymowanka na dobranoc :)..Jak
kawały z przygodą u mnie..Czasem trzeba się pośmiać,
aby nie zwariować..upuścić trochę powietrza..Kiedy
człowiek tylko truje - mózg się lasuje :).. M.
Troszke frywolne zakonczenie ... banan nie kwiat, Badz
- donżuanem.
nic dodac nic odjąć..aż mi zapachniało. Gratulacje.
Pozdrawiam
Niedwuznaczna propozycja :)..która się takiej poezji
oprze :)..Bardzo dobry rym z "primavera"..Mniej
wnikliwie dziś, ale oczy zaspane i zasępione.. M.
Lekki, rytmiczny, wprawną ręka napisany.Uśmiecham się
czytając puentę, po tych pięknych, romantycznych
uniesieniach:)Pozdrawiam:)