Bang, bang
Ja miałam 20 a on 38 lat
w szale zazdrości zaproponował grę
bang, bang.
Zimna lufa przy skroni mej,
cała się trzęsę, szyderczy śmiech.
Bang...
Bang...
Uf
Żyję, podwójny fart.
Entliczek pentliczek komu dzisiaj odbiorę
życie.
Piana idzie z ust jego, ma wzrok
szalony,
przykłada teraz broń do swej skroni.
Długo nie czeka, słyszę
Bang, bang
Gra zakończona, w ramionach jej kona
Bang
autor
zapalka
Dodano: 2014-04-22 20:14:54
Ten wiersz przeczytano 640 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
To tak, jak Rosyjska ruletka. Pozdrawiam
dramatycznie i ładnie
pozdrawiam miłego wieczoru
nooo, dramatycznie.
Pozdrawiam:)
dramatycznie pozdrawiam
strach się bać, ładnie dramatycznie, pozdrawiam:)