Bańką mydlaną...
cichym podmuchem
zmysłowym szeptem
weszła w myśli
burząc spokój twojego snu
zakazana była
mimo to i na przekór
wsłuchiwałeś się
uwierzyłeś że ona
będzie wieczna
nie będzie snem
bańką mydlaną nie okaże się
/w Twoich oczach jest ten sam żar... jaki był przed laty, który ja zawsze będę podsycała.../ 29/ 07/ ‘08 19. 01. 2009.
Komentarze (18)
Bańki mydlane są piękne, bajeczne, ale krótkotrwałe...
Jak zauroczenie.
To miłoś takim króciutkim wierszykiem
opiałas.Pozdrawiam
Nie bańka, nie zamek z piasku, nie krucha porcelana,
tylko twarda skała. :)
MIłość i moim zdaniem powinna trwać
wiecznie - nie być bańką mydlaną.
Jakże delikatnie i leciutko - tak jak lubię.
Brawo !!!
miłość to skarb i co tu mówić więcej
miłość jest wieczna, choc ciągle się zmienia ale nawet
gdy osoba odejdzie na dnie serca zostawia wypalony
swój slad, i zostaje tam na zawsze bo jeśli tak nie
jest, to nie była miłość - definicja miłości według
voytka.72 :] - pozdrawiam b. serdecznie
Bańka mydana jest iluzją. Miłość niepielegnowana
także.
To piękna myśl by nie pozwolić by uczucie gasło .
hmm...miłość pozornie krucha potrafi mieć strukturę
żelaza ,trzeba tylko w nią uwierzyć... ładny wiersz
a cóż, Oleńko, nie jest bańką mydlaną...?
miłość...zdrowie......a nawet i życie....wszystko jest
mgnieniem czasu...........
No i nie okazała się, jak widać, ta niegdyś zakazana,
a teraz tak pięknie podsycana.
Pięknie powiedziane....to od nas zależy czy będziemy
dbali o te bańkę :-)
Ty umiesz milosc tak pielegnowac,ze gdyby byla banka
mydlana, to i tak przetrwalaby bardzo
dlugo...pozdrawiam Olenko.
Miłość nigdy nie będzie bańką mydlaną jeśli nie
pozwolimy jej prysnąć... Jest ona delikatna i
piękna... Więc musimy dbać by unosiła się jak
najdłużej... Piękny przekaz...
...to nie banka mydlana ...to miłości dar...jak zawsze
w swoim stylu..wiersz napisany....z
uśmiechem...pozdrawiam