bańka mydlana szczęścia …
tak trudno to opisać
bo ponoć byłem ideałem
tak trudno to opisać
bo miało być, póki śmierć nas nie
rozłączy
a jednak pękła bańka mydlana szczęścia …
ja tymczasem nie umiem przestać
bo czy się da ….
Warszawa, 14.07.2019
autor
Tomasz Rudnicki
Dodano: 2019-09-22 07:16:04
Ten wiersz przeczytano 389 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Takie jest życie, a takie bańki szybko potrafią pęknąć
:)
- nie nastawiajmy się na zapominanie, a na przyszłość
ze wspomnieniami...
Mówią, że jedynym lekarstwem na miłość jest inna
miłość - oby silniejsza i trwalsza. A bańki mydlane
może niosą rozczarowanie, kiedy pękają, ale przecież
na jakiś czas tak ładnie się mienią i często przynoszą
sporo radości... zanim znikną.
Ładnie :)
Kto KOCHA czyni to pomimo i nawet na przekór...
Pozdrawiam serdecznie :)
Tomku nie mamy wpływu na wiele.
Dobra miniatura. Pozdrawiam
Smutno kiedy tak się kończy. Na szczęście nie każda
miłość jest taka.