W banku życia
Ten sam strumień życia,
który biegnie przez moje żyły
dzień i noc, biegnie przez świat
rytmicznie tańcząc.
Radośnie strzela z prochu w
niezliczone źdźbła trawy,
łamane w burzliwych falach
liści i kwiatów.
Zamarza na dnie morza,
kolebce narodzin i śmierci
w przypływie i przepływie.
Czuję ,moje nogi uwielbiają
dotykać tego swiata,
a moja duma pochodzi
z banku życia wieku,
taniec we krwi - właśnie
ten moment.
Komentarze (13)
och, pozornie lekko, a jednak jak ciężko
ładnie:)
Smakowite metafory są jak rodzynki w świątecznej babce
:)
Wesołego Alleluja! :)
Dziękuję, w takim razie czekam cierpliwie :)
I wzajemnie najmilsza moja , a obrazy są u mnie i w
innych domach , strona w trakcie zmian , podrzucę
kiedy juz będzie gotowa
Mrabello czy ja Ci składałam życzenia swiateczne, bo
tyle ich było, że nie pamiętam, wiec w razie czego,
kochana życzę Ci,wypasionego konta tego duchowego i
dosłownego, zdrowia i nie kończącej się weny tworczej.
PS. Gzie mogę podziwiać Twoje obrazy
Bank życia ..każdy z nas go posiada ..
lecz u każdego inaczej on przepływa..
Tak kochana Danusiu , miałaś racje chodziło mi o ten
nasz najcenniejszy bank ( duchowy)- którego nie
dostaniemy za żadne pieniądze :) wielkie usciski
W tym banku został ulokowany nasz kapitał, czerpiemy z
niego aż do momentu gdy zabraknie gotówki. Czasami jak
mamy dobre relacje z bankiem, na czas płacimy odsetki
wtedy możemy starać się o pożyczkę, którą czasami
przyznają czasami nie. Wybacz Mirabellko, że tak
interpretuje Twój wiersz, pewnie miałaś na myśli
bardziej uduchowiony bank życia. Serdeczności i
uściski.
Ładne , pozdrawiam.
Mirabella - ładnie to przedstawiłaś Eureka -Żyję:)
Bardzo ladnie pozdrawiam swiatecznie
Ładnie