Bardzo długie lato
Powietrze takie ciepłe przymyka powieki
wrześniowe lato niespokojne swawolne
Wiatr zapomniał swej porannej gonitwy
Ciepło, ciepło ścieli się w dzień leniwy
Gdzie za horyzontem skrawek chmurki
widnieje
Ledwo poruszają się w upale brzozy
gałązki
Asfalt co pachnie smołą pod stopami
topnieje
Rzeka co burzą płynęła, dziś jej strumyczek
wąski
Snują się dnie w upale mimo, a to przecież
wrzesień
Wolno opadają liście, inaczej świat
widziany
Słonce młokos dokazuję, czyniąc ludziom
cierpień
Natura wolno ku jesieni kroczy, przez
gorące promenady
Autor: slonzok ?knipser
Bolesław Zaja
Komentarze (2)
Oby jak najdłużej trwało to złociste lato!
Pozdrawiam:)
ciplutki wiersz jak ten ciepły wrzesień oby jak
najdłużej byłpogodny:-)
miłego dnia:))