bardzo źle...
Mój świat zamyka się w ciemności
i nawet sercu nie chce się już bić...
dotykam dna, na dnie moich słabości,
nie mam dla kogo... nie mam po co żyć.
Ze wszystkich stron omamy i złudzenia,
i tyle czarnych, złych myśli w mojej
głowie,
zgasła ostatnia, zwęglona już nadzieja,
pytanie trudne: i co ja teraz zrobię...?
Przed światem zamknę się na długo,
dopóki sił do życia mi wystarczy...
a potem będę cieniem albo smugą,
w ostatnią drogę, zaniosą mnie na tarczy.
autor
return
Dodano: 2007-04-29 10:15:10
Ten wiersz przeczytano 572 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.