Barwy zycia.
Ubieram w słowa swoje myśli.
Barwię je kolorem z tęczy.
Raz lśnią perlistą rosą,
A raz barwami jesieni.
Smutek ma odcień szarości,
A radość purpurą się mieni.
Srebrzystozłota jest pogoda ducha.
A zieleń nadzieją.
Pośród tych barw nie braknie i czerni.
Lecz czerń nie gości zbyt długo.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.