BAŚNIOWA KOCHANKA
Szukaj, szukaj gdy zmruży oczy
Wypowie zaklęcie, choć jej nie przekona
Zbudzi ją nagle twój sen proroczy
Jest taka sama jak ona.
Uciekaj, uciekaj gdy wezwie straże
Schowana w dłoni magiczna siła
Wspomnień z pamięci nic nie wymaże
Taka jak ona była.
Zapomnij, zapomnij gdy znowu zaśnie
Powie ci sława których nie zrozumiesz
Blask oczu jej świeci jaśniej
Ale ty dostrzec nie umiesz!
Dotknij, dotknij gdy noc już blisko
Zostawi ślady, nie powie nikomu
Poprosi, oddasz jej wszystko!
Gdy zaśniesz ... wróci do domu.
Komentarze (11)
Ładnie i z cieniem tajemnicy... Pozdrawiam 'D
Bardzo ładnie i ciekawie o baśniowej kochance.
Pozdrawiam ciepło.
Tajemniczo... Ukłony 'D
Ciekawe wyobrażenia!
Dla poprawności przekazu dodałabym brakująca
interpunkcję, albo zrezygnowała z niej.
Życzę pięknych i nastrojowych chwil na święta dla
Ciebie i Bliskich!
czyta się bardzo ładnie i tak
realnie - kochaneczka?
Pozdrawiam serdecznie
ciekawy...brzmi całkiem realnie ...
pozdrawiam ;-)))))
Piękna fantastyka. Pozdrawiam serdecznie
Brzmi jak rzeczywistość. Pozdrawiam
Z przyjemnoscia przeczytalam:)
Pozdrawiam:)
Fajne te powtórzenia, jakby ktoś rzeczywiście
odczyniał zaklęcia.
Pozdrawiam szamanko :))
takie zaklęcie znać pozdrawiam