bateria naładowana
'bateria naładowana',
oparta o nicość chwytam dzień..
dziś i jutro...spokojnie mi się śnią.
zapachy tamtych chwil
już nie nękają nocą,
nie palą witając nowy dzień.
zwykła herbata zadowala swoim smakiem,
aż się boję,jakoś dziwnie, coś nie
tak...
momentami zawiesza się czas...
kłuje...w mostku
nie ,to nie serce...
nie...
patrzę w niebo z nadzieją
gdzie jest słońce?
ściemnia się, błyska...
schronię przed burzą swoją duszę
nie będę płakać, nie będę!
już jest...
złapała mnie za ręce...zimnym oddechem,
powalając na ziemię.
śmierci...ja...
nie tęskniłam za tobą
wystarczy przeczekać,
tak, tylko zamknąć oczy i przemilczeć...
dookoła grzmią wyrzuty sumienia,
żal, smutek i złość...
nie słucham.
skulona zaciskam powieki,
nie krzyczę 'dość'...
rozładowana,
zapatrzona czernią w sen.
jak najmniej zapamiętać...
przetrzymać siebie samą
i zaczekać na następny dzień
Komentarze (4)
"przetrzymać siebie samą"
To jakaś moda na wielokropki? Usuń to, i będzie
przyzwoity wiersz.
Mocny, dobry wiersz, pełen emocji
oparta o nicość chwytam dzień.....to jest dobre!