Batszeba
w drżącej dłoni trzyma list.
Jest skupiona, zanurzona w słowach,
które zapamiętają stulecia:
Dawidzie,
wszystkie winy policzone, nie pytaj
skąd wyrzuty sumienia. Zapomnij
o przyszłości - drogi zamknięte,
jutro wiatr zdmuchnie nasze imiona.
Na sztalugach czeka rozpięte płótno,
kolory wybrane: brązy, żółcie,
czerwienie.
Tylko mistrz potrafi tworzyć światło,
wystarczy gruda farby - barwne plamki
uwiecznią rozpacz i radość.
Przez chwilę spotykamy się wzrokiem,
coś ciepłego rozrywa tkankę.
Powiedziałaś - drzewo rośnie we mnie,
dojrzewam
Komentarze (18)
Przepięknie i refleksyjnie, pozdrawiam :)
Przepiękny wiersz. Miłej soboty, pozdrawiam.
świetnie napisane:) pozdrawiam:)
Zmusiłaś mnie do poszukania czegoś o tej historii i
warto doczytać, jeśli się nie pamięta. Można
zastanawiać się nad tym, co ona czuła. To ciekawe, że
zarówno w Biblii czy mitologii, obraz kobiety
przedstawiany jest jak nie mający żadnej woli
przedmiot grzechu, a Ty spróbowałaś "wejść" w ten
portret. Czytałam kilka razy, podoba się.
Piękny wiersz, co prawda o Batszebie nie wiem wiele,
wiem że była jedną z żon Dawida,
no i obraz Rembrandta też ją przestawia, w każdym
razie Twój wiersz bardzo mi się podoba.
Serdeczności ślę,
o teraz odczytałam, że inspiracją był obraz:)
Piekny wiersz. Ale Ty innych nie piszesz. Doskonałe
pióro.
Bardzo mi się podoba!
Pozdrawiam
Inspiracją był obraz Rembrandta. Nadałam Batszebie
bardziej współczesne rysy - każda z nas może być
Batszebą. Dziękuję wszystkim czytelnikom:)
artystyczne natchnienie - i można tworzyć, malować...
Wyśmienity wiersz.
Miłego wieczoru.
Dobry.
Bardzo dobry, dojrzały wiersz pełen barw.
biblijne treści odrzucam z definicji, ale doceniam
formę wiersza.
serdeczności Jutto :)
Piękny
Batszeba, piękna żona przyjaciela Dawida... nie mogła
nic, bo król... a jednak z tego wielkiego grzechu,
strasznego morderstwa, śmierci pierwszego dziecka, w
drugim dziecku Bóg potrafił uczynić dobro... Twój
wiersz bardzo interesujący, jak dla mnie przedstawia
inną wersję wydarzeń, alternatywną, gdyby Batszeba...
właśnie... gdyby...