Bawełna i bławatki...
Boże, nie umiem ci dziękować
mimo że zawsze coś gra w duszy
i w chmurach buja durna głowa
a skrzydła rosną gdy się wzruszę.
Szczęścia nie szukam, ono we mnie
mieszka jak wielkie serce dzwonu
i bije rytmem swym tajemnym
i codziennością niewiadomą.
Siądzie motylem na sukience
myląc bawełnę i bławatki,
szczęścia nie szukam, mam go we mnie,
i w tobie mam go - pod dostatkiem.
Komentarze (22)
Piękny wiersz. Jak każdy twój - w doskonalej
kompozycji. Znamienne są dwa ostatnie wersety. W nich
- kryje się cała - wielka tajemnica Autorki. wiersz -
bardzo osobisty, szczeryi prawdziwy,bez
ekshibicjonizmu. Otwarty język wiersza przeznaczony
jest dla duszy wrażliwej, jedynie dla przwdziwego
zrozumienia. Żal po kimś, po czymś... - jakiś żal. -
Połączony z nutką pocieszenia będącą zrozumieniem
idealistycznego świata.
Potwierdzasz sens zadawania się - obcowania z poezją.
Serdeczności:)
Bardzo ładna kompozycja.
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/polnych-kwiatow-bal-
489034
Kwiaty idą w parze ze szczęściem i miłością, której
wszystkim życzę.
Pozdrawiam Sabino.
pięknie. Ja też na brak szczęścia nie narzekam, bo jak
pisze jastrz- to cecha charakteru.
Podoba się wiersz o szczęściu, które na wyciągnięcie
dłoni, tuż obok i w peelce.
Pozdrawiam
Nie pozostaje nic innego, jak tylko pielęgnować to
szczęście.
Pozdrawiam :)
Lubię obcować ze szczęśliwymi ludźmi. Mój ojciec
zawsze mówił, że szczęście to nie żadne okoliczności
zewnętrzne, tylko cecha charakteru.