Beata Ł. lat 43
Czy zostaniesz na noc? -szepnęła po
cichu
A serce pod żółtą bluzką szybciej jej
zabiło
I usłyszeć można było szumy jej oddechów
I ciszę której dzisiaj zbyt wiele nie było
.
Za oknem spora warstwa śniegu spadła
A wieczór jest dość późny, bez księżyca
W pokoju dużo książek i choinka ładna
A w rogu akwarium co oko zachwyca
Będziesz spał na tapczanie w pokoju na
strychu
Lepiej dziś nie wracaj bo na drodze
ślisko
Odkręć zawór w kaloryferze , włącz radio po
cichu
Rankiem pojedziesz do pracy, fabryka jest
blisko
Wciąż różne jej myśli latają po głowie
Co mogą czasami wywołać rumieniec
Czy można? , Czy wypada? i co córka
powie
Gdy pozna gdzie nocował ten już "nie
młodzieniec"
Gitara spoczywa na najwyższej półce
A radio smęci dziwacznym przebojem
Wypiją teraz cherbatę i zjedzą po bułce
Jutro rano do pracy pojadą oboje.
Co się teraz stanie? Noc już sen
przygarnął
Za oknem mróz poraził nockę swą kolejną
Beata pójdzie spać smacznie pod pościelą
barwną
Będzie spać na parterze, ale czy na pewno ?
Komentarze (9)
Świetny wiersz a kluczowe jest ile lat:)
"Wypiją teraz cherbatę i zjedzą po bułce"
ciekawa jestem jak smakuje "cherbata"??? Gęściejsza o
1 literę.
Ten pierwszy raz, spektakularna burza w mózgu i duszy
:-)
Ciekawy wiersz, historia.
W tym wieku nie mozna miec az tyle niepewnosci, liczyc
sie np z corka.
Poza tym literowka: "herbata".
Pozdrawiam i zycze powodzenia :)
Zatęskniłem za bułką i Beatą Ł.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ciekawie opowiedziana historia, może to love story
było, jest, będzie? :)
fajny wiersz!
Miłość jest nieprzewidywalna.
Wiersz fajny, pytanie niechaj zostanie bez
odpowiedzi:)
Dobrego wieczoru życzę :)
Fajny. Tylko czy nie podpada pod RODO? :)