będę czekać
kolejny ten sam gest
zanim wejdziemy w przestrzeń umierania
kolejny ten sam dzień
zanim przestaniemy pić
i rozdwoimy się na być
albo
nie
jeszcze jedna pigułka orgazmu
chcę zostać w twojej klepsydrze
chcę sformułować cię Bogiem
i wytresować wiatr
który nie dotknie czarnych włosów
nawet gdy wyłysieją drzewa
czoło Mount Everestu
nawet gdy
zestarzeje się Bóg
i stopnieje Alaska
spływając do
brzucha
ryczącego w dole niedźwiedzia
będę czekać
na kolejny
ten sam gest
choćby
po
wszystkim
Komentarze (4)
klepsydra i formula Boga to dotknac poezji i tu i tam
Bardzo dobry:) pozdrawiam serdecznie
zanim wejdziemy w przestrzeń umierania...chce czekać
na gest,być z tobą ...dobry wiersz
tresura wiatru i orgazm w pigułkach:) brzmi ciekawie:)
tylko Bóg jest nietykalny nawet przez czas. On sam w
sobie jest czasem i ponad czasem. Ale w poezji
wszystko jest dozwolone:) pozdrawiam
+