Będę na Ciebie czekać...
Wdarli się do mieszkania,
zakuli Cię kajdany.
Runął nasz cały świat,
prosty...zorganizowany.
Wzięli Cię za przestępcę,
za zwykłego złodzieja.
Prysnęło nasze szczęście,
uciekła gdzieś nadzieja.
Zostałam sama...i więdnę
jak bez wody kwiaty.
Boli mnie serce gdy pomyślę,
że patrzysz na świat po przez kraty.
Pamiętasz nasze spacery?
Gdy patrzyliśmy w niebo...na chmury?
Teraz wszystko się skończyło,
otaczają Cię więzienne mury.
Nie wiem czy jesteś winien,
czy też masz czyste sumienie.
Jednak będę u Twego boku...
i zdania nie zmienię.
Czemu chcesz bym odeszła...
...i życia nie marnowała?
Popełniłeś błąd...
ale kochać Cię nie przestałam.
Bo nie kocha się za coś,
czyny...czy chwile radości.
Pamiętaj...
nie ma żadnego powodu do miłości.
Choć Ty teraz jesteś daleko,
nie proś o nic, bo ja Ci przyrzekam,
że kocham, bardzo tęsknię...
i na Ciebie czekam.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.