Będę walczyć.
Mamo, będę o Ciebie walczyć. Nie pozwolę Ci Jej zabić, nie pozwolę. Za jej zmęczone bycie, oddam zycie swoje. Jej chorobę oddaj mi, mam więcej siły. I bedziemy my dwie wtedy walczyly.
Pozwól jeszcze jej ujrzeć
Letnie kwiaty.
Niech o własnych siłach
Wejdzie w rabaty.
Niech żonkili jeszcze
Pąki jasne,
Znów do serca przytuli,
Tak właśnie.
Niech z uśmiechem patrzy
W toń jeziora.
I wieczorem niech do domu
Psa zawoła.
Z kłosów zboża
Niech układa bukiety.
Każdy nowy dzień niech wita
Uśmiechem kobiety.
Nie odbieraj tego życia, Dzisiaj proszę . Nie odbieraj, bo je w swoim sercu noszę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.