Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Bejowianka

sponsorowana przez Wydawnictwo: Miś, córka i S-ka




Mało ostatnio komentowałam, więcej czytałam, coraz częściej odnosząc wrażenie, że wiele zachowań na portalu - zwyczajnie jest udawanych, a niektórzy z użytkowników stają się z dnia na dzień - większą zagadką.
Dzisiaj 'zgłębiłam' trochę wierszy, a później komentarzy - jednego z bejowych autorów.
Czuję dyskomfort. I nie chcę więcej takich uczuć ukrywać, bo nie wiem, co mam myśleć o kimś, kto najpierw nawiązuje w swoich wypowiedziach do uczuć wyższych, kreuje się na kogoś, kto nie ma żadnych skaz, mówi o przyjaźni, miłości, obdziela miłymi słówkami typu - 'kocham ciebie przyjacielu', 'Brachu, mój kochany', itp.itd.
a w innym miejscu - wymienia nicki (jak to ujął) "poetów, z grona węży jadowitych, zawszawiających (?) innym popularności i samym sobie przez to wystawiającym świadectwo".
Dziwnym trafem - wymienieni to ci, którzy się z owym panem nie zgadzają, co do przecudnych 'walorów' jego poezji.
Jakie więc świadectwo wystawia sobie ów pan?

Zaznaczam, że to co tutaj napisałam i co najpewniej jeszcze napiszę - jest tylko i wyłącznie - moim spojrzeniem na pewne sprawy.
Chciałam zawrzeć je w komentarzu pod pewnym wierszem, ale w 'trakcie', tak się toto 'rozrosło', że postanowiłam wkleić na stronkę.

(Przepraszam tych, dla których ten tekst będzie zbyt chaotyczny, ale nie to jest dla mnie w tym momencie najważniejsze - żeby było 'cacy i warstwa po warstwie').

Ludkowie kochani, wszyscy wiemy, że jeśli chodzi o komentowanie, to nasz portal (jak wiele innych, podobnych), do końca - 'na szczerości nie stoi'.
Niewiele trzeba, żeby to zmienić. Rozumie się - samo przez się, że nie każdy i nie zawsze ma czas, by 'rozbierać' wiersz i 'wgryzać się' w każdą jego cząsteczkę. Ale, proszę, tym brakiem czasu nie zasłaniajmy się jak tarczą - i nie piszmy, że coś jest 'śliczne', gdy wiemy/czujemy, że śliczne nie jest. Jeśli coś do nas nie przemawia - informujmy o tym autora - jeśli trafił tu po to, by się uczyć i rozbudowywać warsztat, to z pewnością się nad ewentualnymi radami, czy stwierdzeniami - zastanowi.
Poprawmy atmosferę, zacznijmy od niegniewania się na siebie, od nieobrażania o to, że komuś się całość, albo część tekstu nie podoba. Każdy użytkownik może wyrazić swoje zdanie - autor nie musi korzystać z podpowiedzi, nie musi niczego zmieniać, jeśli nie zechce. Jesteśmy gospodarzami na swoich stronkach - mamy decydujący głos.
Ale wysłuchać innych - warto.
A jeśli się nie ma ochoty na poprawki - można po prostu podziękować i napisać, że tekst zostaje w takiej formie, w jakiej go wklejono.
Nie trzeba wywoływać wojenek, tam gdzie ich być nie musi.

Bej, to jeden z wielu portali poetyckich/towarzyskich/społecznościowych - nie musimy się tu 'kochać, czy uwielbiać' - wystarczy jeśli będziemy się szanować i próbować nawzajem zrozumieć.
Dzielenie się sobą i swoimi emocjami, nie uprawnia nas do oczekiwania wyłącznie 'głaskania'. Nie wszystko co wklejamy - MUSI się podobać. I nie wszystko się podoba.

Każdy z nas może udostępnić dowolny tekst, dla niego może być on czymś, czym warto się pochwalić, czymś w co włożył serce i czas - część czytelników z pewnością pochwali i miło skomentuje, ale będą też tacy, których utwór niczym nie zatrzyma.
I ci też mają prawo się wypowiedzieć, zostawić komentarz.

"System", w którym egzystujemy jest tak skonstruowany, że całe życie jesteśmy oceniani, jak nie w szkole, to w pracy, w domu, na ulicy, czy nawet w kościele. Nie przyzwyczajajmy się wyłącznie do 'słodzenia', do wymieniania się punktami. Oceny negatywne, jeśli są poparte rzetelnymi argumentami - nie powinny być dla nikogo końcem świata.
Trzeba liczyć się z tym, że jeśli się coś publikuje w sieci, to tym samym 'wywleka się' to na światło dzienne. Jeśli ktoś się tego boi, niech trzyma swój dorobek w mroku szuflady. Wiem, że to co teraz napisałam - niektórych zabolało, ale proszę was, - nie chowajmy głowy w piasek i z większą uwagą przyjrzyjmy się temu, co się dzieje.
Ci, którzy w kulturalny sposób wskazują nam błędy, nie muszą mieć złych intencji. Warto byłoby o tym pamiętać.

Chyba wielu/wiele z nas zdaje sobie sprawę z tego, że większość komentarzy pod naszymi utworami jest 'na wyrost', tutejsi znajomi piszą nam je, bo zwyczajnie nas polubili. A jeśli się kogoś darzy sympatią, to tak się jakoś 'utarło', że nie wypada inaczej, niż 'na słodko'(?)

Skoro pozwalamy, by nam słodzono, pozwólmy też - by ci, którzy odebrali utwór mniej korzystnie - również mogli się na jego temat wypowiedzieć, bez obaw że natychmiast ktoś się śmiertelnie obrazi, albo przybiegnie z 'odwetówką', lub 'machnie' pożegnalny utwór i ostentacyjnie opuści portal.

Krytyki, podanej w sposób który nie obraża i nie uwłacza autorowi - nie można 'tępić', bać się jej, czy unikać. Jest potrzebna, bo bez niej stajemy się mniej odpowiedzialni. Z czasem jest nam wszystko jedno, wklejamy coś tylko po to, żeby wkleić i 'pogadać' ze znajomymi.

[Żeby było jasne, - nigdy nie byłam i nie jestem przeciwko krytyce. Razi mnie tylko, gdy jest przekazywana po chamsku, lub w sposób prześmiewczy.
Jeśli jest jasna, merytoryczna i podana spokojnie, rzeczowo - to uważam, że tak samo powinna być odbierana.]

Naruszenia. Od dnia rejestracji - zdarzyło mi się zgłosić je kilkakrotnie.
Za każdym razem miało to miejsce pod wierszami Tańczącej z wiatrem. Nie podobało mi się to, co się tam działo. Nie podobało mi się do tego stopnia, że poprosiłam mailowo, Pana Jana, o jakąś interwencję, o przerwanie tych kłótni. Bo to już chwilami nie była normalna wymiana zdań, tylko zwyczajne, paskudne 'jarmarki' trolli.
Tańcząca, często była prowokowana, ale zdarzało się, że i Grażyna też nie potrafiła odpuścić.
Dałam sobie spokój, gdy zauważyłam, że wina jest już nie po jednej, ale po obu stronach.
O tym, że zamierzam zwrócić się do P. Jana, poinformowałam Madi i Bomiś. To najbliższe mi osoby na portalu - uznałam, że powinny wiedzieć.
Tak samo było, gdy wymieniłam się mailem z Ewą Marszałek. Lubię jasne sytuacje.
Wiedziałam, że trochę różnimy się z Ewą w odbiorze pewnych spraw, nie uważam, że mój musi być koniecznie - jedynym i słusznym i że Ewa ma obowiązek przyjąć go jako własny. Nie uważam też, że żeby z sobą konstruktywnie i owocnie rozmawiać - trzeba lubić, albo nie lubić - to samo grono osób.


Na koniec:

I.
Jestem zdania, że jeśli ktoś z użytkowników uważa, że coś na portalu dzieje się źle i bezsensownie - powinien ująć to w słowa i z braku forum - umieścić na swojej stronce. Gdyby coś takiego pojawiło się czasem zamiast wierszyka, poezja polska - na pewno by nie 'zbiedniała', a może udałoby się zapobiec poza-bejowemu sianiu fermentów, czy innym dziwacznym sytuacjom. Mam na myśli np. momenty, gdy pod którymś z wierszy - pojawiają się kolejno wpisy tych samych autorów - czasem to wygląda tak - jakby dawali sobie oni mailowo 'znać', gdzie trzeba się udać, bo coś się 'dzieje' (trudno mi uwierzyć w inne wytłumaczenie takiej sytuacji, bo niemożliwym wydaje się przecież, żeby niektórzy spędzali na portalu 24 godziny i byli zawsze nastawieni na opcję 'czuwanie' (?)

II.
Nie chcę punktów (zapewniam, że nie są mi do niczego potrzebne),
a już na pewno nie chcę ich tylko za to, że ktoś mnie polubił. Uważam, że szkodzą portalowi i użytkownikom.
Nie ma tutaj forum, więc jeśli ktoś zechce się ze mną przywitać, czy po prostu powiedzieć - cześć - to niech to powie. Bez 'pluskania'.
I bez pisania, że moje teksty są wspaniałe i ja takoż. "Bo zaprawdę, powiadam wam" - nic na świecie nie jest takie, jakim się być wydaje (nie dalej jak wczoraj, słyszałam to w TV;).


P. S.

Zdarza się, że niektórzy z nas ujawniają w zostawianych komentarzach, jakieś informacje na temat własnego, prywatnego życia.
Chcę zauważyć, że nikt nikogo do tego nie przymusza, ani regulamin, ani moderacja czy inni użytkownicy. Każdy, kto dzieli się częścią swojej biografii - robi to na własną odpowiedzialność.
I nie powinien się dziwić, jeśli zdarza się, że później niektóre z tych informacji są wykorzystywane do ośmieszania i 'wbijania szpilek'. Działa to w obie strony - komentarze są widoczne dla każdego, więc wszystko co w nich jest zawarte - może być odbite niczym piłeczka. "Dostaje się" tym, którzy odważyli się na szczere opinie i stwierdzenia, że coś im się w wierszach nie podoba, jak i tym, którzy czasem stają się /chłopcami, czy dziewczynkami do bicia/, a takie przypadki też tu obserwowałam.
Smutne to.

A! I jeszcze jedno.
Nie zamierzam 'prawić kazań'.
Napisałam po prostu to, co powinnam była napisać już dawno.
Moja wina, że dopiero teraz.

Wrażliwość, nie musi oznaczać ślepoty.

autor

córka Adama

Dodano: 2016-01-07 21:42:55
Ten wiersz przeczytano 5024 razy
Oddanych głosów: 19
Rodzaj Wolny Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (66)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Danuś, przyszłam do Misia i wołam: nie opuszczaj - Ty
i Miś, ani mnie, ani Jej!
I postaw herbatę, bo kawy mi zabronili na długo.
Prosiłaś, żeby nie punktować, ale to mój podpis pod
Twoją listą dobrych życzeń.


Roma Roma

Nie będę się rozwodzić -POPIERAM- córeczko Adama Twój
apel! Pozdrawiam

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Do Madison!!!!!

Chciałbym serdecznie przeprosić, za poniższe słowa
dotyczące komentarzu pod utworem Maćka89. Nie
zrozumiałem ironii wypowiedzi. Jeszcze raz przepraszam
i robię to tutaj publicznie. Mam nadzieję, że
przeprosiny przyjmiesz.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Czytając komentarz Madison pod najnowszym utworem
Maćka89 od razu widać, że Bej nigdy się nie zmieni, i
że hipokryzja będzie tutaj panowała przez wieki, a na
pierwszym miejscu będzie jedynie chęć zdobywania
głosów. Proszę poczytać komentarz Madison, a
przekonacie się jak bardzo może skrzywdzić takim
uczynkiem osobę piszącą bardzo kiepskie utwory. O ile
mi wiadomo, to większość z nas chce się doszkalać w
pisaniu, jak i też duża część z Was chciałaby też
pomagać drugim. Czy jednak kłamanie komuś i mówienie,
że pięknie pisze przy tekście infantylnym jest fair.
Absolutnie nie. Wręcz jest haniebnym i
niedopuszczalnym zachowaniem. Do wideł ludzie i na
Madison co kłamać potrafi i ranić Macieja89.

krzemanka krzemanka

Temat poruszany wielokrotnie przez różnych autorów
cząstkowo, przez Ciebie został dokładnie
przeanalizowany. Najważniejsze, co tu wyczytałam, to
aby wypowiadając się o wierszach, robić to w zgodzie z
własnym sumieniem (zabrzmiało nieco patetycznie).
Staram się tak robić. Jeśli zaś chodzi o wartość moich
komentarzy, to jest ona taka na jaką stać kompletną
amatorkę:)
Niektórzy uważają zwracanie uwagi na błędy, za chęć
popisania się. Ja tak nie myślę, jestem wdzięczna za
wyłapanie błędów, bo na korekcie wierszyk może jedynie
zyskać.
Popieram Twój apel o szczerość i sprzeciw wobec
chamstwa. Pozdrawiam.

DoroteK DoroteK

Danusiu :-) z ogromnym zaciekawieniem i sporą dawką
podziwu i zrozumienia przeczytałam to co napisałaś :-)
Dziękuję za Twoje słowa, dużo w nich racji, a nade
wszystko troski i szacunku do ludzi piszących,
czytających, spędzających tu na BEJu czas :-) Mam
nadzieję, że Twój głos będzie czytany i rozumiany, a
przynajmniej skłoni do refleksji nad własnymi,
naszymi, każdego z osobna, grupowo i wszystkich razem
zachowaniami :-) dziekuję i pozdrawiam serdecznie :-)

BaMal BaMal

Bardzo ważny temat poruszyłaś a ja to delikatnie
poruszyłam w moim pamiętniku .Ludzie wolą się obrażać,
ignorować , wręcz napiętnować zamiast porozmawiać
.Papież Franciszek zaapelował co prawda do młodych
odłóżcie te iphony i aiphady i zacznijcie rozmawiać
Pozdrawiam

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

bejoDanka... pozdrowka:)
jestem za a nawet przeciw,
niedawno bronilam banalu i urodzinowych rymowanek, w
ktoryms z Twoich tekstow:)

wszystko dla ludzi, byle z dbaloscia o jezyk i
prawde;)

chacharek chacharek

ludzie od wieków żyją w układach.i nie pomogą apele,
rady

Janusz Krzysztof Janusz Krzysztof

Madison
Zgadzam się - kilka dobrych i trafnych uwag, zwłaszcza
o 5-minutówkach i opiniach pod nimi umieszczanych
przez "życzliwych" komentatorów.
Mnie rzadko się zdarza spędzić nad swoim wierszem
mniej niż kilka dni. Czasem i tak po kilku tygodniach
- miesiącach go poprawiam i dopiero wtedy ośmielam się
opublikować - przede wszystkim z szacunku dla tych,
którzy zechcą przeczytać.
I tak są potem (zdarzają się) uwagi krytyczne, które
bardzo cenię (jeśli nie są złośliwe) i które biorę pod
uwagę, by jeszcze coś zmienić w swoim wierszu.
Mam wrażenie, że jest tutaj kilka - kilkanaście osób,
które starannie przygotowują swoje utwory przed
publikacją - mają szansę się zgubić w całym tym
tumulcie, ale tego już nie jesteśmy w stanie ulepszyć.

Tu też obowiązuje chyba Kopernikańska zasada: gorszy
pieniądz wypiera lepszy pieniądz. Niestety.
Pozdrawiam

Madison Madison

Witaj, Danusiu! Wolałabym poczytać którąś z Twoich
oryginalnych misiowo-żelkowych opowieści, ale
bejowiankę też przebrnęłam całą. Doskonale znasz moje
zdanie na temat bejowej atmosfery i wszelkich TWA.
Kiedyś też należałyśmy do jednego, ale tamto polegało
na trochę innych zasadach niż wymiana punkcików. Wiesz
doskonale, że jeszcze tu zaglądam głównie ze względu
na Ciebie. Tak się składa, że dla mnie ten portal był
przede wszystkim miejscem, gdzie doskonaliłam swoje
pisanie, a potem chciałam pomagać innym. Jest tu kilka
osób, którym trochę pomogłam. Niektóre z nich wciąż o
tym pamiętają, inne udają, że mnie nie znają, ciesząc
się swoją popularnością - nie, nie poziomem pisania,
lecz właśnie popularnością. Po aferze z d..ą i
zawieszeniu, bez żalu wykasowałam wszystkie swoje
utwory, zrobiło mi się lżej bez zielonych piórek.
Tęsknię za czasem, gdy czułam tu ducha poezji. Dziś...
zostało tu kilka osób, do których czuję sentyment;
publikuje kilkoro autorów z "tzw. wyższej półki",
którzy rzadko raczą kogoś komentarzem, a u siebie nie
odpowiadają na komentarze większości; publikują
wszyscy, którzy cokolwiek napisali i otrzymują setki
pochwał, a gdy pojawi się słowo krytyczne, to
natychmiast zjawia się chmara obrońców.
Danusiu, Twoja bejowianka nie zmieni tej sytuacji. Bej
przybrał taki format i takim pozostanie, dopóki nie
zmieni się regulamin, a na tym nie zależy
właścicielowi.
Czasem jeszcze czuję potrzebę, żeby zamieścić tu swój
wiersz. Kiedy jednak czytam pod nim komentarz :
"śliczny wiersz", który chwilę wcześniej widziałam pod
typowym efektem wierszoklectwa, zastanawiam się, po co
mi to. Zapewne za chwilę ktoś stwierdzi, że nie mam
prawa uważać się za lepszą od niektórych. Przyznaję
się uczciwie, że pracuję nad swoimi wierszami, nie
wklejam ich jeszcze gorących, a wiele osób przyznaje
się wprost, że wierszyk został napisany w pięć minut.
Pochwalona niedopracowana "pięciominutówka" zachęca do
wklejania kolejnych minutówek i tak rośnie grono
bejowych wierszokletów. Kiedyś jedna z docenianych
przeze mnie osób napisała w dosyć długim komentarzu :
"nie komentuję wierszy, bo nie potrafię". Przeżyłam
lekki szok - co w takim razie komentowała? Wyrażała
swoją sympatię dla ulubienicy publiczności?
Pozdrawiam Cię ciepło, Danusiu oraz wszystkich, którzy
mają odwagę myśleć.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty


https://www.facebook.com/873866282656224/photos/a.8738
68592655993.1073741828.873866282656224/103417121995906
2/?type=3&theater

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Witaj córko Adama/ Danusiu

Ostatnio prawie nie bywam na portalu, ponieważ miałam
zepsuty laptop, nadal tak jest, ale obecnie mogę już
korzystać z innego starego kompa, tzn jego monitora, a
z klawiatury w uszkodzonym laptopie syna, tak czy siak
mogę już pisać z własnego domu, co nie znaczy, że będę
tutaj bywać codziennie, raczej nie, a to z dwóch
powodów - jeden to są rzeczy ważniejsze niż portal,a
drugi to ten, iż atmosfera bywa tutaj bardzo
niemiła...
Ze względu na to, iż padły tutaj słowa również
odnośnie mojej osoby, to rzeknę tak, osoba prowokowana
setki razy nie jest w stanie nie wybuchnąć, a co do
mojej winy, cóż nie jestem typem potulnego cielątka,
które idzie na rzeź, potrafię oddać, nie po
chrześcijańsku, choć myślę, że ta walka mnie trochę
uodporniła, a poza tym dotarło do mnie, iż z mądrych
uwag jeśli uważam je za zasadne skorzystam, a z innych
nie, bo to ja decyduję o kształcie wiersza, nikt inny,
jeśli jednak ktoś stale troluje na mojej stronie i w
każdym wierszu widzi same mankamenty, to opina takiej
osoby mnie nie jest w stanie dotknąć, bo wiem, że
zawsze, choćbym, sorry za kolokwializm flaki z siebie
wypluła, to i tak zawsze moje wiersze będą be...
Przyszłam tutaj z dwóch powodów, chciałam się czegoś
nauczyć i śmiem twierdzić, że trochę się nauczyłam,
ale pisać uczymy się przez całe życie i oczywiście
wiem, że nie piszę wielkiej poezji, tylko proste,
łatwe w odbiorze na ogół rymowanki,
drugi powód to ten, iż lubię czytać wiersze
innych,dlatego też gdy czytam to je komentuję, nie
lubię krytykować, bo nie czuję się do tego zbytnio
uprawniona, ale czasem zdarzyło mi się dać sugestię,
czy poprawić błąd, bywało, że z tego powodu taka osoba
dała mi odczuć,że się jej to nie podoba, dlatego
doszłam do wniosku, że chyba nie ma to sensu, a poza
tym myślę, że wiele osób jest tutaj tylko dla
przyjemności, niekoniecznie po to by się czegoś
nauczyć i mają też do tego prawo...
Traktują portal jako relaks, tylko i wyłącznie...
W sumie nie dziwi mnie to, po ciężkiej harówce,
ostatnio też takowej doświadczyłam,można być
wykończonym i nie mieć czasu na to by szlifować
wiersze.Ktoś pisze, z potrzeby serca i dzieli się tym,
przecież chyba nikt z nas nie ma aspiracji by być
wieszczem -:)
Jeśli ktoś chce uczyć się poezji nowoczesnej, to
raczej powinien szukać innego portalu tak sądzę,tam
gdzie królują modne dziś wiersze białe, w moim
przypadku nie zawsze one do mnie przemawiają, co nie
znaczy, że do nich nie zaglądam, poza tym bywa, że i
one mnie "kręcą" ale chyba jednak wolę poczciwą
rymowaną klasykę, jak dla mnie bardziej poetycką, niż
wiersze zbliżone do prozy, ale to mój subiektywny
odbiór...
Co do komentarzy - z pewnością nie powinny być
chamskie, ale czasem, gdy ktoś nas zdzieli w głowę, to
mamy ochotę oddać, niestety, agresja rodzi agresję...

Z pewnością takich zachowań być nie powinno, ale
mądrzenie się i pokazywanie swojej wyższości nad
innymi również jest irytujące, nawet jeśli ktoś pisze
lepiej od wielu innych, albo temu komuś tak się
wydaje, bo gusta to rzecz względna, to co dla jednego
ładne, dla drugiego odwrotnie.Ktoś powie nie dbasz o
poziom bo piszesz zwykłą rymowankę, ktoś inny rzeknie
ale ta rymowanka ma duszę, jest prawdziwa, jest
szczera i przemawia swoją normalnością, a wiersz mimo,
że z górnej półki może do kogoś nie przemawiać, albo
tylko do wąskiego grona, zatem ferowanie wyroków, iż
ktoś pisze nieszczerze, bo wiersz jest prosty i wg tzw
znawcy nie może być piękny - nie jest w porządku,
dlatego, że może właśnie ktoś tak go odbiera.
Myślę, ze można wyrazić swoje zdanie, ale w sposób
DELIKATNY, a poza tym jestem zdania, że jak coś się
podoba nie musisz czytać, to tak jak w przypadku
kupna książki nie lubisz kryminałów nie kupuj ich
i tyle.
Faktem jest, że mądre wskazówki bywają użyteczne, ale
z drugiej strony moim zdaniem jesteśmy tutaj głównie
dla relaksu, a szpilkowate, często kąśliwe uwagi, nie
czarujmy się często dlatego, iż kogoś rażą czyjeś
punkty i stalówki nie są miłe,
wręcz powodują że odechciewa się tutaj wchodzić, gdy
czyta się je u kogoś kto zdobył uznanie czytelników
istną, pełną jadu batalię pod jego wierszem.
Jak mam być szczera ze względu na tego typu historie i
ważniejsze życiowe sprawy, osobiście mam coraz większą
niechęć by tutaj bywać, tym bardziej, że gdy jestem
lubię czytać i nagradzać punktami, co jest oczywiście
źle widziane przez tych, którzy tych punktów mają mało
:)
Z pewnością gdyby nie było punków i stalówek atmosfera
byłaby znacznie milsza, ale czy portal byłby tak
żywy,jak do tej pory? Pewnie nie, niestety...
P.S Do Maćka J
Bomiś jest nadal to al bo,
a Madi,czyli Madison bywa bardzo rzadko.
-
Swoją drogą,to miło Danusiu, że mnie swego czasu
broniłaś, tylko
nie bardzo rozumiem po co były Tobie konsultacje z bo
mini i Madison, no ale cóż skoro czułaś taką potrzebę,
by się ich poradzić...
Trochę też się dziwię,że akurat przytaczasz mój nick,
gdy mnie
przez prawie dwa miesiące prawie mnie nie ma na
portalu, bo mam ograniczony dostęp do netu, dopiero
odzyskałam go kilka godzin temu, ale gdy poczytałam
parę komentarzy, zaczęłam się zastanawiać czemu ludzie
mają w sobie tyle jadu, czemu nie szkoda im czasu na
nienawiść, miast pozytywnych uczuć, zwłaszcza, gdy
życie jest takie krótkie, a portal, to tylko portal,
nie walka o nagrodę Nobla :)
Do siego Roku
Danusiu życzę:)

cii_sza cii_sza

czyli do niektórych nie dotarło

dobranoc

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »