Z bejowianką* w Barcelonie
Ot taka właśnie historia :)
"Z bejowianką* w Barcelonie".
12.08.2019r. poniedziałek 23:15:00
Z bejowianką w Barcelonie,
A na przedmieściach tego miejsca
Chodzi pies z kulawą nogą,
Z niedalekiego rynku odjeżdżają ostatni
cykliści.
I my cyklicznie tam bywamy.
Dozorca, ochroniarz chuligana na kłódkę,
W kajdanki zamyka.
Siedzimy na sofach,
Na przeciw siebie,
A w rzucanych cieniach
Topią się lody i stygnie kawa.
Niewidzialny zegar wybił godzinę
spotkania,
Godzinę poznania,
Ale i zakończenia uczty.
Miejmy nadzieję, że nie na długo
I ten odmierzany czas powróci.
Ten i inne wiersze to pamiątki,
wspomnienia,
Oby czytelne
I nie zamknięte w witrynie.
Wiatr wieje i mamy luz w czuprynie.
Jakaś świeca blaskiem wybucha,
Pojawia się uśmiech od ucha do ucha
Ktoś do stołu ciężki menu niesie,
Tyle kalorii, kto to uniesie.
Gdy wracamy muzyka przygrywa,
Budzi klimat bardziej Paryża.
Może lecimy szerokim łukiem
Czas szybko jak droga mija,
A ja najbardziej we wszechświecie
Kocham te wspomnienia.
Kolejne spotkanie, na rynku,
Nikt nas nie zna,
Ale my się znamy,
No i poszukiwany jest sposób.
By zrozumieć to,
Co zostało położone na stole,
Poezja.
W ciszy ona płynie,
Wokół nieco gwarno
Ktoś gra, a ktoś zaczyna śpiewać
Poezja.
Wezmę ja wszystko w wspomnienia,
Wezmę ja wszystko w przyjacielskie
objęcia
I już więcej nie będę gadać.
*Bejowianka- określenie na damę, która
związana jest z portalem wierszowym, z
którym także związany jest autor.
A jutro kolejna wyprawa :) Udało się z inną koleżanką być w ZOO.
Komentarze (5)
Piękne przeżycia w Barcelonie:)miłego wieczoru życzę.
"To był sen, piękny sen
W Barcelonie, w San Andre
Coś mi mówi: "Życie zmień!"
Tylko słońce, wino, śpiew
W sercu pusto, nie ma nic
To, co było, miało być
Tylko przyjaźń, która trwa
W Barcelonie, bliżej gwiazd
Szczęście jest tak bardzo blisko
Jeśli tego chcesz
Marzeniami zbuduj przyszłość
Swój własny los..."
https://www.youtube.com/watch?v=jrJdGIJWfjE
W Barcelonie wszystko musi się udać i niech uśmiech od
ucha Wam towarzyszy :)
Pozdrawiam z piosenką:)
zwabiona tytułem, 'podkręcona' treścią
już przebieram nogami - ja będę tam już w przyszłym
tygodniu. po Twoim wierszu apetyt na podróż coraz
większy:)) pozdrawiam.
no cóż piękno życia ukazujesz ...
Podoba się klimat - i cudownie podana - wymarzona
realizacja, Sen miesza się z rzeczywistością. co jest
pewne - to że jest Barcelona i zanurzony myślami w -
niej - Peel.
Pomyślności:)