beletrystyka
"Gawrony bazgrały czarną kreską po fiołkowych obłokach jesieni" autor - Virginia Woolf
ciągle przemierzam nieosiągalne
marzenia,
choć myśli zawładnęło choróbsko,
zwane różyczką.
pozornie były ze mną bawiąc latem,
nawet poczułam zapach fiołków.
zastanawiające.
uzmysłowiły mi, że od dawna nie padało,
cokolwiek by to znaczyło.
liczy się piękność i romantyzm
mimo fikcji, nawet gawrony mienią się
wieloma barwami.
Komentarze (13)
dziękuję
Sympatyczny wiersz pozdrawiam;)
Grażynko dziękuję :) wzajemnie
Jak ktoś umie patrzeć, to z pewnością dojrzy piękno
wszędzie, choć w choróbsku, to chyba nie:)
Mam nadzieję, że to tylko wiersz i Ty Ewo nie zmagasz
się z różyczkę,
a jeśli tak, to życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
serdeczności poświąteczne przesyłam:)
dziękuję :) pozdrawiam
Takie przemierzanie nieosiągalnych marżeń i u mnie
spiro...teraz marzy mi się dom...a co do choróbsk...
trzeba się kurować według starych recept i zaleceń
lekarzy...będzie - musi być dobrze...pozdrawiam ciepło
ostatnie wersy genialne pozdrawiam
Refleksyjne spojrzenie ze zdziwieniem, może z lekkim
rozczarowaniem?
Pozdrawiam :)
Witaj Ewuniu. Wyczuwam w wierszu lęki, kontrasty,
zmiany natrojów... lęk i nadzieja... fiołki ich barwa,
zapach, pozytwyne odczucia a jednocześnie wątpliwości
czy te marzenia, które zaledwie zaczęły się spełniać,
czy mają szansę na całowite spełnienie... a gawrony,
zwiastuny czegoś złego ale peelka chce widzieć barwy w
ich czanych piórach, tak czarnych, że aż błękitnych...
tak zdecydowanie jest też optymizm...
Ewuniu jak tylko sobie głośno myślę...
Moc serdeczności.
dziękuję za komentarze:)
Z podobaniem. Gawrony to piękne ptaki.wiersz podoba mi
się jako przyjazny, choc pisany dla odmiennego niż ja
adresata. Mogę ne dorastać intelektualnie, mam
wrażenie, ze o czymś waznym - ale mnie "nie powala".
Nie jestem mistrzem intelektu...- cóż.
Dobrej nocy:)
A może to papugi...? :)
Dobrej nocy Ewo:)
☀
Podoba się zwłaszcza ostatni wers:)pozdrawiam
cieplutko:)