Belka w oku
Wartkim strumieniem
Kłoda z drewna płynie,
Ominęła kamień,
Cały las ominie.
Zahaczyła o brzeg
I do wodospadu
Spadnie w dół!
Z nią koniec…
I już opuściła
Belka moje oko.
Tak raniła bardzo…
Weszła tak głęboko…
I doprowadziła
Do oka rozkładu.
Przyszedł po nią goniec.
Ani śladu…
autor
ramidka
Dodano: 2008-11-13 00:25:42
Ten wiersz przeczytano 760 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Spadnie w dół, czyli jeszcze nie spadła. :)