Belladonna
Wytrzeszczone oczy. Głupawe uśmieszki na
twarzach.
Przykręcone żelaznymi śrubami,
przyspawane: CYNIZM i OBŁUDA!
"Rzadko wybieramy dobrze" – szepczą po
kątach.
"Musimy dopiec, musimy zgnieść!" –
wykrzykują na przemowach, wieczornych
wiecach.
A pingwin śmieje się szyderczo,
zaciera ręce.
Dziwne postacie w nienagannie wyprasowanych
garniturach od Armaniego
przemykają chyłkiem po sejmowych
korytarzach.
Nowi męczennicy o włosach zmierzwionych,
skołtunionych umysłach –
kłaniają się w pas jedynemu mesjaszowi.
I patrzą podejrzliwie na każdego z
zaciśniętymi pięściami,
i marzą o tym,
aby zabić dzikusa – w imię Marii!
"Spalić wiedźmę!" – wygrażają.
"Chłostać sukę, co odsłania kostki!" –
sponiewierają.
Aby się tylko nie wydało, że jesteśmy
pijani i pleciemy androny.
Popijamy perfumami, zanim się wykluje
KŁAMSTWO.
Plujemy FIOŁKAMI.
Po sejmowym korytarzu snuje się Belladonna
– jakież to piękne imię dla niewolnicy,
która nie wie, że jest niewolnicą.
Po sejmowym korytarzu snuje się Belladonna
– ona cię widzi, wygraża palcem
i ostrzega.
Po sejmowym korytarzu snuje się Belladonna
– spróbuj się do niej odwrócić plecami,
spróbuj nie paść jej do stóp!
Po sejmowym korytarzu snuje się Belladonna
– ukrywająca w sobie drugą,
nieszczerą do bólu.
Po sejmowym korytarzu snuje się Belladonna
– spopiela wszystko błyskiem swojej
ozdoby.
(Włodzimierz Zastawniak)
Komentarze (8)
:))Pozdrawiam ..
Wspaniale piszesz.
Czuje ten wiersz.
Pozdrawiam,:)
Dobrze, że póki co trzymam się na dala nie sejmowych
korytarzy
Świetny wiersz:-)
Świetny wiersz:-)
Z przyjemnością czytam, świetny tekst
Nic nie możemy nic ... nawet być głupkami ...
Świetny wiersz!
Jak dla mnie to coś niepowtarzalnego, szczerego,
wyrażone językiem ostrym jak brzytwa.+++