Belli Jagódce
Mojej Przyjaciółce, promotorowi, szefowi marketingu i wspaniałej osobie
Pytasz mnie czasem miła Basieńko
(A ja, tak dumny jak ekspert prawie)
Czy wierszyk, który zasłaniasz ręką
Jest tego wart, żeby go ujawnić
Cóż to za znawca jest Basiu ze mnie
Bym mógł ocenić rymów finezję
I prawa tego szukam daremnie
Bym miał rozważać Twoją poezję
Więc powiem Tobie wzruszony wielce
Ty wiersze nie atramentem piszesz
Lecz doświadczeniem, rozumem, sercem
W słowach twych własne myśli wciąż
słyszę
Więc pisz Basieńko wszystko co czujesz
Pisz, i nikogo o to nie pytaj
A ja Ci z serca bardzo dziękuję
Za to, co - co dzień* na beju czytam
Poprawka zasugerowana przez komentatora "tam", jednak nie mogło być "codziennie", w każdym razie dziękuję.
Komentarze (3)
Dobrze jest poczytac stare wiersze.... genialne
wspomnienia ❣️
po tylu latach trafiam na ten wiersz......... ach, jak
cudne są wspomnienia
wypadaloby napisac: "codziennie". no chyba, ze to ma
miec inny sens, a ja go nie dostrzegam. widac glupia
jestem i czepialska