BELONA BALBINA / bałtyckie...
Bałtyckie opowieści i rymowanka o BELONIE BALBINIE
Raz cwana belona Balbina
iść chciała z węgorzem do kina,
lecz węgorz Władysław, spod Pucka,
pomyślał: „Być może to sztuczka!
Wiem przecież, od dalszej rodziny,
o różnych szachrajstwach Balbiny.
Balbina – to pewne kłopoty!
Raz szproty zabrała na lody.
Zjeść z lodem szybciutko je chciała.
Wołała: – Przekąsko wspaniała! –
i zęby, podobne do szpilek,
szczerzyła do szprotów co chwilę.
Śledziowi Stasiowi, marudzie,
mówiła: – Nie możesz mi uciec.
Gdy będziesz już wewnątrz belony
zobaczysz kręgosłup zielony,
a sprawia to biliwerdyna. –
tak śledzia kusiła Balbina.
Gdy foka ją latem goniła
– Felicja, niezmiernie niemiła –
belona nad wodę wysoko
skakała, się śmiejąc: – Patrz, foko!
Wnet nawet rybiego ogona
nie ujrzysz, Felicjo strudzona,
w tym sprincie opodal Rzucewa.
Czy dodać coś jeszcze tu trzeba!?
Nie pójdę z Balbiną do kina,
bo to jest podstępna dziewczyna!”.
**
CIEKAWOSTKI :)
BELONA (Belone belone to łacińska nazwa) –
drapieżna ryba morska, o charakterystycznym
wydłużonym ciele oraz dziobie – jakby
ptasim, z szeregiem drobnych, ostrych
zębów. Pływa w stadach blisko powierzchni
wody w różnych morzach, m.in. w Bałtyku.
Belony bywają długie nawet do jednego
metra. Lubią jeść małe ryby (jak śledzie,
szproty, cierniki) oraz skorupiaki. Belony
są jajorodne, a ich „jajeczka” są jakby
pokryte futerkiem, takimi czepnymi
włoskami. Nie tylko z tego względu belony,
to niezwykłe ryby. Potrafią one wyskakiwać
ponad wodę, gdy uciekają przed
niebezpieczeństwami. Ich ości są zielone z
powodu biliwerdyny (chemicznego związku
organicznego powstającego w wątrobie).
_
MamaCóra (Rymotka)
:) uwagi do tekstu mile widziane (zmiana rytmu w wersie ze słowem "biliwerdyna" - zamierzona)
Komentarze (67)
no podoba się bardzo +
Pozdrawiam i z przyjemnoscia glosuje ;)
Dziękuję Ewo, miłej reszty niedzielnego przedwieczoru
:)
Z wielką przyjemnością poczytałam o belonie, przy
okazji poszerzając swoją wiedzę z ichtiologii :-)
Ciepły i pogodny dowcip w Twoich wierszach niezmiennie
mnie zachwyca.
Fajnie, że czytacie :)
równo, płynnie, ciekawie i z humorem.
z przyjemnością :)
Jak zawsze u Ciebie. Odjazd totalny. Pozdrawiam ;-)
Świetny wiersz,ciekawy,pouczający,fajnie się
czyta.Pozdrawiam.
Jak zawsze z przyjemnościa i pełna podziwu
przeczytałam
Bardzo mi się podoba tak historyjka
Pozdrawiam serdecznie :)
M.N. - dziękuję za wizytę
Ciekawe czy taka belona to byłaby dobra żona... może
męża by schrupała, gdyby go już nie kochała... ,
wiersz fajny, dowcipny i z ciekawym tematem...
pozdrawiam
Dziękuję za czytanie, wpadam tutaj tak często jak
mogę, ale za rzadko jak na chęci :)))
Ciekawie napisany...
Pozdrawiam milutko:)
a tu zawsze pięknie - MamaCóro pozdrawiam.
Witam nowych czytelników i serdecznie pozdrawiam :)