BENZYNA
jak złota peruka doczepiona
do szarej kałuży twarzy
metaliczny połysk
intensywny zapach
niczym rozpylonego lakieru
jak migotliwa ławica
na ponurym sennym jeziorze
jak
cień księżyca
jak
różowy haft żagla
na czarnej sukience oceanu
jak gwiazda
która rozlała się w tym punkcie ziemi
jak zaczarowana łuska syreny
która przed metamorfozą w inną istotę
porzuciła ją na powierzchni tafli
jak oddech jakiegoś Boga na chłodnej
szybie ziemi
jak aureola świętego
który upuścił ją nieostrożnie pochylając
głowę
jak pocałunek anioła uszminkowanego
perliście
jak krzyk zatopiony w kłamstwie
jak trucizna, która oszukuje
jak wypolerowany nóż
z rękojeścią w mokrych brunatnych
trzewiach
jak pęknięcie dnia
na wrażliwej skórze nocy
jak żółte czujne oko
obserwujące mnie spod ciężkiej powieki
Komentarze (11)
Pozdrawiam serdecznie życząc sobie Twojego powrotu
Marto. :)
Ciekawe porównania z benzyną.
Niestety głębszy sens wiersza nie otwiera się przed
moimi oczami.
Pozdrawiam serdecznie życząc pogodnego weekendu. :)
ciekawie nietuzinkowo ....
pozdrawiam:-)
Mocne, mroczne.
Wow! Ze Az tak pięknie można napisać o kropli benzyny
to się nie spodziewałam :)
Pozdrawiam :*)
strasznie dużo porównań, w trakcie czytania traciłam
cierpliwość :) ale z natury jestem niecierpliwa :)
tymczasem, to żółte oko benzyny - jest niepokojące...
moment i po nas. mroczne myśli - mroczne wnioski. za
wiersz +
Ciekawie, niebanalnie i z wielością porównań, trochę
mi przypomniałaś mój wiersz, gdy pisałam o akcie
samobójczym kogoś kto czuł się bezsilny, brak pracy,
wiek itp spowodowały iż się podpalił pod Sejmem też
benzyna była tam znacząca...
Pozdrawiam Marto serdecznie.
intensywny zapach
niczym rozpylonego lakieru
jak ...
coś tu nie halo.
pozdrawiam :)
Ciekawy, nietuzinkowy. To żółte oko mnie
zaciekawiło...Gady mają takie podobne...pzdr
zaskoczyłaś mnie ilością porównań.
Mbsz - świetne porównania.