Berlin East
/na bakier/
Dzisiaj w Berlinie
Brak niedźwiedzi
I to nie zimnej
Wojny plon
Bory wymarły
A z zieleni
To, co zostało
Parkiem zwą
Knut nawet stanu
Nie poprawił
Chociaż z początku
Miewał fart
Na cześć misiaczka
Wiwatowali
Jak na pochodach
W Kraju Rad
Berliner Zeitung
Bez maskotki
Nadal wychodzi
Ale cóż
Cóż wart jest Berlin
Zwłaszcza wschodni
Bez białych miśków
Choćby dwóch
/to apel do
polskich jeleni/
autor
mroźny
Dodano: 2013-05-10 08:21:52
Ten wiersz przeczytano 939 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Bardzo melodyjnie! Pozdrawiam :))