Bestia północy
Zmieszało się miałczenie kota
a Sukkuba dźwięcznym śpiewem.
Skrzypnięcie furt u mego płota
a wszystko to pod niebem
tak ciemnym bo to była noc.
Śpiewali razem smutną pieśń.
I wtem się objawiła moc.
Od dawna w ścianie rosła pleśń.
Czarne, skórzaste jajo
porusza się coś w środku ciepła.
Ściany wszelkie pękają
i wykluł się stwór prosto z piekła.
I paszczę swoją czort rozwiera.
Nitoszczur skrzydła rozpościera.
Tak czarne bo to była noc...
autor
Wiwern
Dodano: 2005-11-07 14:18:57
Ten wiersz przeczytano 684 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.