[bestia, potwór, dziwo]
wiersz napisany dla igraszki, podczas gotowania obiadu
bestia, potwór, dziwo, które kulę globu
trzymać mogło wiecznie na swych rękach
obu
jednak wyśpiewały ciche wody wszystko
Atlas bardzo marnym będzie kulturystą
już po wojnie drugiej kolano go boli
jak kolos rodyjski - długo nie postoi
następne konflikty poruszyły Ziemię
znowu ktoś rzucił w siłacza kamieniem
i podczas kolejnej rozgwieżdżonej nocy
na darmo czekał osiłek pomocy
każdy świetnie wiedział, że podle się
dzieje
wszyscy przecież czuli - toż Ziemia się
chwieje
ostateczną zaś próbą muskulatury
było nagłe tąpnięcie naszej popkultury
ktoś ochrzcił olbrzyma imieniem wariata
kiedy pękł mu kręgosłup pod ciężarem świata
Komentarze (1)
Lubię mitologie i tego Atlasa. Zabawny wiersz, szkoda
że tene Atlas to tak długo nie podtszyma nam Ziemi.
Ładny wiersz;)