BETULA
„Betula” to m.in.: » Drzewo lub krzew z rodziny brzozowatych. » Brzoza.
Piękna brzoza się kołysze,
porusza listkami,
lubię jej żywą zieleń,
spacery ścieżkami.
Biała kora ją pokrywa,
piękna i sękata,
zerkam na nią zachwycona,
moja Pani lata.
Sok brzozowy to natura,
od pokoleń nas otula,
wyjdzie nam na zdrowie,
a organizm sam odpowie.
Moja babcia kiedy żyła,
często do niej się tuliła,
dobroczynne moce miała,
całe ciało uzdrawiała.
Malgorzataku, dnia 2019.08.05
https://www.youtube.com/watch?v=f1URQqvkBhI
Komentarze (36)
Pozdrowienia dla Małgorzaty. Zdrowych i pogodnych
świąt.
Wydaje się, że współczesny człowiek odwraca się od
natury plecami.
Wiersz "miodzio" i sok z brzozy też.
Mieszkam przy lesie i część drzewostanu zajmowała
brzezina. Pamiętam jak brat nacinał delikatnie korę i
sok ciekł do słoika. Piliśmy ten sok na surowo i nic
nam się nie stało. A jaki był słodki! Ojciec mówił, że
to samo zdrowie.
Legenda powiada, że brzoza to najbardziej przyjazne
człowiekowi drzewo.
Pozdrawiam.
Przed moim domkiem szeregowym rośnie brzoza. :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Brzoza rośnie przed moim domem.
Pozdrawiam najserdeczniej. :)
Bardzo obrazowy, zatrzymujący utwór :) Pozdrawiam
serdecznie po swojej długiej przerwie +++
Ciekawostka:
Woda brzozowa służyła w czasach PRL jako alkoholowy
napitek dla zdesperowanych.
Ślę moc serdeczności. :)
Polecam się pamięci szanownej autorki.
Skrobnij coś nowego Małgorzato. :)
Czekam...
Bardzo edukacyjny wiersz.
Ladnie napisany. Podoba sie.
Serdecznie pozdrawiam :)
Jedną brzózkę mam w ogrodzie,
z dziesięć latek zaliczyła,
nisko kłaniam jej się co dzień,
swą urodą mnie zachwyca...
Śliczny wiersz. Serdecznie pozdrawiam
życząc miłego tygodnia :)
Piękny wiersz o brzozie i jej wartościach. Mieszkam
tuż przy lesie
i często korzystałem z jej bogatych
naturalnych czynnościach dla człowieka w tym sok do
pielęgnacji włosów. liście na prostatę, z gałęzi
robiłem miotły, natomiast brzozy sadziłem blisko domy
by mieć grube czerwone kozaki. W malarstwie art.
w pejzażach górskich gdzie jodły, świerki. buki, graby
i inne drzewa, nad potokami dodawałem płaczące brzozy.
Pod ulubionym bukiem, który nadal żyje ma ok. 100 lat
zasiadałem
wiosną kiedy promieniował, znikały wszelkie
zmartwienia, kłopoty, choroby. Dziś jestem niepełno
sprawny lat 94 i nie mogę go odwiedzać jak dawno,
jedynie na zdjęciach i kasetach wideo, które posiadam
na stanie ponad 350 4 godzinnych, i około 100
nagranych małymi kamerami cyfrowymi.Obecnie naturę
obserwuję przez okno i odtwarzaną na ekranie
telewizji. Pozdrawiam
Człowiek powinien powrócić do natury i żyć z nią w
symbiozie. Niestety z kapitalizmem jest to nie do
pogodzenia. Piękny wiersz. :)
Pozdrawiam najserdeczniej.
Ostatnio doświadczyłem ludowej medycyny, pomogła
lepiej niż ta chemia w pigułkach z + pozdrawiam
Chyba nigdy nie piłam soku brzozowego. Samo zdrowie.
Pozdrawiam:)