Bez
Bez zakwitł bez uprzedzenia.
Bez krępacji zapachniał soczyście.
Bez cienia
wahania odsunął liście.
Bezwstydnie,
bezwzględnie
wyglądał pięknie
i pachniał – bezkonkurencyjnie.
Niestety, nie byłeś przy mnie.
Bez ciebie, bez był bez znaczenia.
A ja bez zmysłu powonienia,
bez możliwości widzenia kolorów.
Bez nikogo – znowu.
autor
DoroteK
Dodano: 2013-05-02 06:36:45
Ten wiersz przeczytano 12724 razy
Oddanych głosów: 166
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (182)
Bez nikogo z bzem.
czytam na koniec
Bez i lilak to ten sam krzew, ładnie pachnie.
Pozdrawiam serdecznie.
Chciałbym być osobą z Twego wiersza.
Miłością, która byłaby pierwsza.
Chciałbym, nie myśląc o sobie,
być przy Tobie.
A ja mam wiersz o lilaku , ponoć to też bez . Każdy
piszący powinien mieć taki kwiat w swoim wierszu bo to
kwiat odradzającej się wiosny
Bez konkurencyjny jest ten Twój bez ....
Piękny.Taki,jakby jak mój:)
Bardzo mi się podoba.
Śliczny szczery wiersz jak życie pozdrawiam jeszcze
raz bardzo serdecznie
Bardzo mi się podoba,moje klimaty:)pozdrawiam
To był dramat lecz z nadzieją
Ładny wiersz szkoda że dopiero teraz przeczytałem
Pozdrawiam Doroto
Piękny i okrutny jest Twój wiersz
ależ to ciekawie napisane, bezgranicznie podziwiam. :)
Dzień dobry.
Dziękuję za wsparcie na początu (i końcu) walki z
limerykiem.
Twój bez- bez uwag i propozycji
Mam tylko nadzieję, że zmysł powonienia powrócił i
możesz bez trudności wchłaniać zapachy wiosny.
Serdeczności załączam.
Pięknie bez zakwitł.. tylko szkoda łez..Bez niego i w
życiu często tak bywa chciałabyś się przytulić a on
się zmywa ... czyli ucieka ..
Dziękuję za komentarze -wiersz piękny
Ciekawy.