Bez Ani... Ani roz
Z serii: "Slowne polgierki"
Bez Ani... Ani roz
kwiatki
ofiarowuje,
a ona ich platki
lokuje
tam gdziej jej jedrny biust
przez trojkat
dekoltu
faluje.
Ten widok pozbawia mnie tchu
Na co kaciki jej ust
Wznosza sie w zmyslowym usmiechu.
Bez Ani... ani rusz.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.