Bez bagażu odchodzę
Ta jesień przyszła zbyt nagle
Zgubiłam sens w liściach
pożółkłych,czerwonych,brązowych
Szukam bliskości we mgle
szkaradnych postaci selekcja
przypadkiem wybieram znów jego
on zawsze z jesienią przychodzi
Choćbym szukała w innym mieście
zawsze budzę się obok niego
płaczem witam poranek
męczą mnie jego oczy
wyrzuty "znów zdarzyło się nam"
bez bagażu odchodzę
Nie chcę wspomnień!
autor
wzdychania
Dodano: 2009-10-29 14:01:13
Ten wiersz przeczytano 663 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Jak zawsze tajemnicza.
Dla mnie jest ciekawy.
Jak dla mnie zbyt egzaltowany a za mało ciekawej
treści.
Tesnot,,marzen i wspomnien nie da sie
wymazac z pamieci,,,zawsze beda spoczywaly w sercu
gdzies na dnie,,,czy
tego chcemy czy nie,,,pozwol im na to.
Pozdrawiam wiosennie z daleka.
twój wiersz ma coś w sobie lubię takie owiane nutką
tajemnicy działają na wyobraźnię