Bez błogosławieństwa...
Uruchamiam strumień sumień
niech popłynie ku PRZYSZŁOŚCI
bo nie sztuką żyć ponad stan
aby jutro lizać kości
dwa miliardy lekką ręką
to mi się nie mieści w pale
a na stronie „Się pomaga”
ludzi zbiórka na szpitale
żadną sztuką wciąż pożyczać
trzeba myśleć jak to spłacić
by kraj znów mógł w siłę rosnąć
pora zjednać wszystkich braci
żeby rządzić trzeba wizji
nie na dziś a wieki przyszłe
nasze wnuki i prawnuki
też chcą widzieć pełną miskę
kryzys jest pomoc mizerna
wszystko pięknie na papierze
jak tu mówić będzie dobrze
kiedy w słowa te nie wierzę
zamiast dzielić zacznij łączyć
wyrzuć nienawiści kamień
gdy dorośniesz do swej roli
wtedy ja ci błogosławię...
Wybaczcie, ale mi też czasami się ulewa...
Komentarze (51)
Dobra refleksja. Wiersz skłania do przemyśleń nad
istotą naszego życia i stanu zamożności.
Miłego dnia Aniu:)
Bardzo mądre słowa.
Poki co... blogoslawienstwa NIET!!!
I slusznie!
Nie dziwie sie Aniu, ze sie...
Pozdrawiam z poparciem dla przeslania :)
No tak...
polityka wnika w każdą dziedzinę naszego życia
a co do mądrych rad w wierszu odpowiem PL krótko;
łatwo powiedzieć, niż przejść do czynu, a jeszcze
łatwiej zrzucić na innych własne winy
miłego dnia, sari :)
Oj tam oj tam Tomaszu
Już mi przeszło ;-))))
No to siem Tobie ulało...:)
Hmmm...
Dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
mądry i dobry wiersz
Przeczytała z zainteresowaniem.
Szczerze mówiąc nie przepadam za wierszami
politycznymi, choć i mnie rzadko się one zdarzają,
zgadzam się z ostatnią strofą, która jest z pewnością
trafna,
podziały nie są dobre, mowa nienawiści również.
Pozdrawiam Aniu.
Słuszny przekaz, bardzo na czasie...
Pozdrawiam Aniu :)
Jak każdemu z nas się ulewa...
Miłego wieczoru Aniu:)
Ulało Ci się, nie pobłogosławiłaś, każdy ma prawo. :)