Bez Boga
Bóg odszedł. Zostawił kościoły,
Cerkwie, bożnice, meczety,
Za Nim odeszły anioły
I wszyscy święci, niestety.
Odeszli ostatni duchowni,
Co jeszcze wierzyli w Niego,
A On gestem wymownym
Zatrzasnął za sobą niebo.
Zaś ludzie biznesem przykuci
Zostali sami na ziemi.
Nic nie zmieniło się tutaj,
Bo nic nie mogło się zmienić.
Komentarze (20)
(póki co meczety są pełne wiernych)
Skoro Bóg przebywał tylko w wymienionych budynkach, to
nikt jego odejścia nie zauważył. To musiało się
zdarzyć niedawno. Podczas ostatniej burzy słyszałem
huk podobny do hałasu zatrzaskiwanej bramy.
Jakże smutny obraz przedstawiłeś w wierszu. Może
jednak tak do końca tego nieba nie zatrzasną, jakiś
promień zostawił.
Pozdrawiam serdecznie :)
Zostało jedynie to co niemożliwe. - To jest tajemnica
nieistnienia.
A wiersz... - myślę ,ze sklaniać ma do refleksji -
literacko jest doskonały:)
zmieniło i to dosadnie
bo był Bóg, a nie ma Boga
została tylko potworna donikąd ludzkości droga...
śpij spokojnie:))