Bez Bogów (w odpowiedzi Luizie)
Budda odwraca twarz od Azji.
Allach rozpuszcza się na kartach Koranu.
Gnije rzeźba Światowida.
Jehowa na kosmicznym cmentarzu
dociera na kres wieczności.
Trzęsienia ziemi?
Ciała niebieskie spadające z nieba?
Śmierć słońca?
Nie dajmy się ponieść
apokaliptycznym wizjom.
W każdym zakątku ziemi
nie dzieje się nic,
co się wcześniej nie działo,
lub później dziać się nie będzie.
W Polsce nadal słychać
odwieczne "Maryjo, królowo Polski",
gdzieś tam palą się lasy,
powstają nowe McDonaldy,
ktoś tam kocha się po raz pierwszy,
ktoś tam po raz enty żonę
zdradza, okłamuje,
dzieciom nadal rosną mleczaki.
Żaden nowy Kopernik
nie wstrzymuje obrotów Ziemi.
Świat bez Boga dalej w Boga wierzy,
albo dalej nie wierzy.
A Szatan?
Przecież od dawna umiemy
10 przykazań
łamać bez niego.
Komentarze (4)
Podoba mi się:"nie dzieje się nic,co się wcześniej nie
działo".Naprawę świetne prawdziwe stwierdzenie.
:) Podoba mi się ta odpowiedź, nie powiem, trochę
karcąca, ale na prawdę mi się podoba. Sprostuję tylko,
że moim założeniu nie było zastanowienie się nad
postępowaniem człowieka ileż nad samym sensem
istnienia różnych bóstw i szatanów tychże religii,
dlatego napisałam, że pseudofilozoficzny.
pozdrawiam :)
Najlepsza jest ta koncowa konkluzja. A tak na
marginesie, to nasuwa sie pytanie; Bog stworzyl
czlowieka, czy tez czlowiek Boga?
Świetne przemyślenia ... i takie prawdziwe ...