Bez Ciebie...
Dla Mateusza, który mimo wszystko uczynił mnie szczęśliwą, choć miał inne zamiary...
Kiedyś myślałam, że nie przeżyje,
Że bez Ciebie me serce już nie bije.
Lecz już wiem, że to pomyłka
bo zraniłeś mnie razy kilka.
Bez Ciebie znów dobrze mi
i wiem, że będziesz żałował Ty.
Może wciąż kocham, a może nie.,
lecz na pewno nienawidzę Cię.
Już jesteś z całkiem inną osobą,
a ja w końcu mogę być sobą.
Nie mam bycia z Tobą obowiązku.
Uratowałam się z toksycznego związku!!
Komentarze (1)
Nie jest zle jak na pierwsze wiersze... Ból jaki
przeżywamy po stracie miłości sprawia, że zaczynamy
pisać...
Będzie dobrze, nie martw się, rany się goją, niektóre
zabliźniają, ale warto być silną i tego Ci życzę :)
wiersz rozumiem i to bardzo i podoba mi się :)