Bez Ciebie
jak zawsze..dla Ciebie...za to, że mogę Cię kochać...
Gdy jestem daleko od Ciebie tęsknię za Twą
osobą.
Nie ma Ciebie przy mnie, więc
płaczę...można to nazwać miłosną
chorobą.
Brakuje mi każdej Twojej części, każdego
słowa.
Ta tęsknota coraz bardziej się ujawnia, a
nigdy nie chowa.
Wspominam chwile, kiedy byłam tak blisko
Ciebie i było nam tak dobrze razem.
Cieszę się każdą minutą...każdym spędzonym
z Tobą pięknym czasem
I wiem, ż ta miłość nie wygaśnie niczym
ogień świecy zdmuchnięty przez wiatr.
Przez to, że jesteśmy przez jakiś czas
osobno...nasza miłość nie odnosi żadnych
strat,
Lecz umacnia się i więcej...i więcej siebie
kochamy.
Miłość "wpisać"na zawsze w nasze życie
wspólnie się staramy.
Nie mogę żyć bez Ciebie...wtedy cierpię i
nikt nie pomoże mi tego przezwyciężyć.
Muszę starać się przetrzymać ten piekielny
czas bez Ciebie i wszystkie me siły
wytężyć.
Dla Ciebie mój Aniele wytrzymam
wszystko.
Jesteśmy ciałami tak dalko, a duszą i
sercem tak blisko.
Każda minuta bez Ciebie jest dla mnie
straconą.
Jeśli ktoś nie kocha może mnie nazwać
szaloną...
Ja wiem co tkwi w mym sercu - tylko TY i
wspomnienia.
Gdy jesteś tak przy mnie cały świat na
lepsze się zmienia.
Liczy się dla mnie Twa miłość...tylko TY i
przez Ciebie wypowiadane słowa,
Każdy Twój ruch...każda mowa...
Jesteś daleko...lecz tylko fizycznie...
Tak bardzo Cię kocham i tęsknię...tak
bardzo krytycznie...
...jesteś... i dlatego Cię kocham...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.