bez ciebie
dlaczego klamie sama siebie?
dlaczego mowie ze w mych myslach nie ma
ciebie?
dlaczego odeszles tak niespodziewanie?
wytlumacz mi to w koncu kochanie!
nie ma nocy bym nie plakala
nie ma serca ktore bym pokochala
zyje z pustka na sercu zasianą
nie bede tak jak kiedys rozesmianą
boje sie mowic o tym co boli
tesknota zyc bez ciebie mi nie pozwoli
czy takie bylo nasze przeznaczenie?
skazanie takiej milosci na stracenie?
istnieje opleciona marzeniami
niczym ziemia drzewa konarami
pragne..zobaczyc twa milosc
pragne..raz jeszcze poczuc twych ust
bliskosc
i....to rozkosz bycia szczesliwym...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.